W Parlamencie Europejskim omawiano dziś m.in. sytuację na Ukrainie, gdzie wojna trwa od ponad dwóch lat. Wiele wskazuje na to, że do zakończenia konfliktu jeszcze wiele miesięcy. Zdaniem Michała Szczerby z Koalicji Obywatelskiej jedyna możliwość dla bezpieczeństwa Ukrainy to pokonanie Rosji. - Jedyne, co będzie mogło będzie zagrozić pędowi Putina, to jego strategiczna porażka w Ukrainie - ocenił polityk. Swoją opinię na ten temat postanowił również wyrazić Grzegorz Braun. - Czy mamy do czynienia z radą wojenną? Czy będziemy walczyć? O jaką sprawę? Jakimi zasobami? Przedłużając te wojnę nie pomagacie ludności ukraińskiej - ocenił. Mimo że czas na jego wypowiedź upłynął, polityk mówił dalej. Jednak po 30 sekundach jego wystąpienie zostało przerwano, ponieważ wyłączono mu mikrofon.
Grzegorz Braun jednak nie odpuszczał. Po raz kolejny zabrał głos po wystąpieniu jednego z włoskich europosłów. - Czy sam pan zamierza walczyć w Ukrainie, za jakąkolwiek sprawę? Jak chce pan tam pojechać, to niech Bóg pana błogosławi, ale proszę nie angażować innych, proszę nie przysparzać cierpień Ukraińcom - powtórzył polski polityk. Kiedy okazało się, że wystąpienie Grzegorza Brauna nie było tłumaczone, polityk raz jeszcze powtórzył swoją wypowiedź.
ZOBACZ GALERIĘ: Grzegorz Braun użył gaśnicy w Sejmie