Manewry Zapad 2017 rozpoczęte. Po raz kolejny budzą strach w Europie, szczególnie w krajach sąsiadujących z Rosją - w Polsce, na Ukrainie, Litwie, Łotwie, Estonii. Jedni przekonują, że Rosjanie przygotowują się do inwazji. Inni uspokajają, że to jedynie wojna psychologiczna. Jeśli tak, to jest ona nad wyraz skuteczna. Na zachodzie Europy co rusz słyszymy ważnych polityków i "ekspertów", którzy przekonują, że nie należy prowadzić manewrów wojskowych, bo to "denerwuje Rosję". Że nie wolno - uchowaj Panie - zwiększać obecności NATO i USA w Europie Środkowej - bo jak nic, niedźwiedź może się wkurzyć. A żeby Rosjanie nam nie zagrażali, najlepiej w ogóle wypchnąć Amerykanów z kontynentu, a broń atomową, która w Europie Zachodniej się znajduje, zatopić albo przekazać w darze Putinowi - były pułkownik KGB gest ten doceni, i z pewnością zostawi nas w spokoju. Taktyka totalnego rozbrojenia Zachodu jako żywo przypomina taktykę z czasów saskich, że jak Polska będzie słaba, to nikt jej nie napadnie. Wtedy skończyło się rozbiorami, ponadstuletnią niewolą, krwawą walką o odzyskanie niepodległości, rozbiciem narodu pod trzema zaborami. Europa błędów I Rzeczypospolitej powtórzyć się nie musi. Nad Rosją, której tak się dziś boi, przeważa militarnie (jeśli chodzi o potencjał konwencjonalny), ekonomicznie, cywilizacyjnie, pod względem liczby ludności. Wskaźniki demograficzne Zachodu nie są zachęcające, ale. Rosja ma podobne problemy. A jednak - gdy przychodzi co do czego, Europejczycy boją się nawet pomyśleć o obronie własnej cywilizacji. Wartości, które ukształtowały kontynent, są dla brukselskich elit passe, napływ nielegalnych imigrantów i związany z nim wzrost przestępczości to temat tabu, zagrożenie islamskie (również ze strony niezasymilowanych środowisk muzułmańskich żyjących tu od kilku pokoleń) jest czymś, o czym lepiej nie mówić. Stosunek do armii i obrony własnych granic razi dziecinną wręcz naiwnością. Putin i jego Sowieci nie mają takich dylematów. Chcą robić manewry? To je robią. I oby na manewrach się skończyło. Bo słabość Europy polega na słabości charakteru, woli, zniewolonym umyśle. Cywilizacji nikt za nas nie obroni. Miejmy nadzieję, że na przebudzenie nie jest jeszcze za późno.
Prezes PGNiG: Chcemy gaz wyłącznie spoza Rosji
"Putin ch**". 40 tysięcy ukraińskich kibiców "pozdrowiło" prezydenta Rosji [WIDEO]
Bilety na MŚ 2018 w sprzedaży. Polacy zapłacą więcej niż Rosjanie