- Rodzic to ten, co zradza potomstwo. Zrodzić potomstwo może tylko kobieta z mężczyzną. To są oczywiste sprawy, znane ludziom od miliardów lat - powiedział Przemysław Czarnek na antenie TVP. Abstrahując od faktu, że nasz gatunek Homo sapiens pojawił się 190 tys. lat temu, a nie "miliardy lat temu", przyjrzyjmy się kwestii bycia rodzicem. Internauci zauważyli, że może takie stwierdzenie może urazić niejedną polską rodzinę. Nie tylko babcie wychowujące swoje wnuki, co przecież często się zdarza. Patrząc na rodzicielstwo jako na "zrodzenie dziecka" wyklucza to nie tylko związki jednopłciowe, ale przede wszystkim rodziców adopcyjnych. Na Twitterze zresztą z tego powodu rozpałętała się burza. Mateusz Morawiecki zaadoptował dwoje dzieci i te słowa także mogą w niego uderzyć. Czy nie jest ojcem, jeśli nie jest biologicznym rodzicem dwojga swoich dzieci? Oczywiście, że jest, a w tym przypadku nie więzy krwi, a wychowanie i miłość świadczy o tym, kto naprawdę może nazywać się mamą i tatą.
Premier w 2019 roku opowiadał o swoich pociechach w sposób ciepły, a wychowanie ich uważa za coś wyjątkowego: "Kochamy nasze dzieci, wraz z moją żoną bardzo mocno jesteśmy z nich dumni, jesteśmy szczęśliwi, że są".