TV
Radio
Wideo
Przemysław Czarnek nie przebierał w słowach, oceniając potencjalne skutki zmiany władzy.
- Powtarzam jeszcze raz – Trzaskowski oznacza zerwanie normalnych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, tych, które prowadzą do obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Trzaskowski oznacza realne niebezpieczeństwo - Putina na granicy jeszcze w tym roku – grzmiał na antenie Polsat Newa.
Jego zdaniem, obecny rząd, dążąc do zbliżenia z Europą, zaniedbuje kluczowe relacje z Waszyngtonem. Polityk PiS stwierdził, że obecny rząd przejawia postawy antyamerykańskie, co w jego opinii, uniemożliwia poważną rozmowę o bezpieczeństwie.
- Nie da się poważnie rozmawiać z ludźmi, którzy są antyamerykańscy, a dzisiaj taki jest rząd polski. Dlatego twierdzę i apeluję do Polaków - postawmy na ludzi, którzy są w stanie zabezpieczyć państwo polskie przed wojną z ruskim – apelował były minister edukacji.
Zasugerował także, że kontynuacja obecnej polityki Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego wobec USA może skutkować pojawieniem się rosyjskich wojsk na granicy w ciągu kilku tygodni. Przemysław Czarnek odniósł się również do krytyki, z jaką spotkał się ze strony wyborców, którzy oczekiwali jego kandydatury w wyborach prezydenckich. Podkreślił, że jego działania mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa przyszłym pokoleniom.
- Robimy łaskę nam, naszym rodzinom, naszym dzieciom i wnukom, zapewniając im bezpieczeństwo – tłumaczył.
Były minister edukacji ostrzega przed scenariuszem, w którym Polska zostaje wciągnięta w "niemiecko-rosyjski uścisk".
- Zaczynamy żyć w świecie, który wygląda bardzo niebezpiecznie, bo wypchnięcie Amerykanów z Polski i z Europy - a w to grają Macron, Merz i Tusk razem z nimi - oznacza uścisk niemiecko-rosyjski, a w uścisku niemiecko-rosyjskim zawsze Polska wychodziła tragicznie – mówił poseł PiS.
Przemysław Czarnek przekonywał, że nie można budować równoległych relacji w kwestiach bezpieczeństwa zarówno z USA, jak i z Francją i Niemcami.
- Amerykanie mają swoje interesy i te interesy są rozbieżne z interesami Niemiec i Francji – to jest zupełnie oczywiste. My jesteśmy w pakcie północnoatlantyckim, a głównym członkiem są Stany Zjednoczone, które wydają na zbrojenia dwa razy więcej niż całe NATO – argumentował.
Przypominał również o przeszłości Niemiec i Francji w relacjach z Rosją, zarzucając im "wyhodowanie ludobójcy Putina" i "zdradę" Ukrainy.
W naszej galerii zobaczysz Przemysława Czarnka z żoną:
