Minister Czarnek opowiada o swojej maturze
– Z języka polskiego dostałem czwórkę z pracy pisemnej i czwórkę z odpowiedzi ustnej. Pamiętam, że na części ustnej dostałem pytanie o Bogurodzicę – miałem przeanalizować ten utwór od strony technicznej i historycznej – mówi „Super Expressowi” Przemysław Czarnek. – Z historii pisałem egzamin na temat Polski i trzech Bolesławów – dodaje. Poszło mu bardzo dobrze, dostał piątkę, w związku z tym został zwolniony z egzaminu ustnego.
Czarnek bez ogródek wyznał: "Nie byłem typem prymusa"
Maturalny stres udało się opanować
Z języków obcych Czarnek wybrał na maturze niemiecki, który np. jest również ulubionym językiem pierwszej damy. – Poszło mi znakomicie, bo lubiłem ten język. Dostałem piątkę – dodaje. Minister przyznaje, że do egzaminu dojrzałości przygotowywał się sumiennie. – Finisz miałem bardzo dobry, bo przyłożyłem się do nauki szczególnie w ostatnich miesiącach – wspomina.
Kaczyński zakłada uniwersytet. Ujawniamy szczegóły
Przemysław Czarnek pamięta swój stres i dlatego rozumie nerwy u tegorocznych maturzystów. – Stresu nie można się bać, do pewnego poziomu może być nawet twórczy, ale trzeba nad nim zapanować – puentuje.