Przemysław Czarnek, odkąd został ministrem edukacji i nauki, rzadziej mówi na tematy, które nie są związane ze szkolnictwem. Zdecydowanie najważniejszą sprawą jest teraz funkcjonowanie szkół w okresie pandemii koronawirusa. W rozmowie z RMF FM Czarnek odniósł się m.in. do kwestii powrotu dzieci do szkół. - Sytuacja pandemiczna jest bardzo dynamiczna, na bieżąco monitorowana. Może być tak, że w przyszłym tygodniu będą pierwsze decyzje w tej sprawie - oznajmił minister. Przemysław Czarnek podkreślił też, że "w pierwszej kolejności do szkół wrócą uczniowie klas ósmych i maturzyści, bo oni tego najbardziej potrzebują". Niespodziewanie podczas rozmowy na antenie pojawił się też temat wyroku Trybunały Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Przypomnijmy, że ogłoszony 22 października wyrok do tej pory nie został opublikowany, mimo że konstytucja nakazuje zrobić to "bezzwłocznie", Oliwy do ognia dolał minister edukacji i nauki. - Jako Przemysław Czarnek i konstytucjonalista oczekuję, że stanie się to niezwłocznie, bo ten wyrok jest potrzebny - stwierdził jednoznacznie.
CZYTAJ TEŻ: O romansie Gowina i Muchy plotkowała cała Polska. Prawda okazała się zupełnie inna. Piękna posłanka związała się z Januszem
Czarnek starał się łagodzić napięcie, mówiąc, że zwłoka w publikacji wyroku TK ws. aborcji "jest podyktowana raz: tym, że brak jest uzasadnienia tego wyroku, a dwa: tym, co się działo na ulicach miast". Zanosi się jednak na to, że ta sprawa znów mocno podzieli polityków PiS.