
- Kanclerz Niemiec Friedrich Merz proponuje odblokowanie do 140 mld euro zamrożonych rosyjskich aktywów i udzielenie Ukrainie nieoprocentowanej pożyczki.
- Środki te miałyby sfinansować działania wojenne Ukrainy, a rosyjskie aktywa pozostałyby zamrożone do czasu zapłaty reparacji.
- Plan ma rozwiać obawy prawne i finansowe, które wcześniej powstrzymywały Niemcy przed konfiskatą rosyjskich aktywów.
- Propozycja Merza, mająca na celu "zmuszenie Rosji do negocjacji", będzie omawiana na nadchodzącym szczycie UE w Kopenhadze
W artykule redakcyjnym dla „Financial Times” Friedrich Merz, przewodniczący niemieckiej partii CDU, przedstawił nowatorską propozycję, która może odmienić dotychczasowe podejście Zachodu do finansowania Ukrainy. To znaczący głos w debacie, ponieważ do tej pory Berlin, obok Paryża i Europejskiego Banku Centralnego, należał do głównych przeciwników konfiskaty rosyjskich środków.
Na czym polega niemiecki plan pożyczki dla Ukrainy?
Propozycja Merza zakłada ominięcie kontrowersji prawnych związanych z bezpośrednim przejęciem majątku. Zgodnie z planem Merza, Unia Europejska mogłaby udzielić Ukrainie nieoprocentowanej pożyczki na kwotę do 140 mld euro, wykorzystując do tego zamrożone aktywa Rosji. Środki te miałyby być gwarantowane początkowo przez państwa członkowskie, a od 2028 roku wspierane przez długoterminowy budżet UE. Kluczowym założeniem jest to, że pożyczka nie naruszałaby rosyjskich praw własności, a aktywa pozostałyby zamrożone aż do momentu, gdy Rosja zobowiąże się do wypłaty reparacji wojennych Ukrainie. Dopiero wtedy pożyczka zostałaby spłacona.
Jak pożyczka z rosyjskich aktywów ma zmusić Putina do negocjacji?
Celem inicjatywy jest wywarcie realnej presji na Kreml. Kluczowym elementem propozycji jest stworzenie skutecznej dźwigni finansowej, która ma przełamać strategię Władimira Putina polegającą na grze na czas i zmusić go do podjęcia realnych negocjacji. Jak napisał Merz w „FT”: „Potrzebujemy nowego impulsu, aby zmienić kalkulacje Rosji. Nadszedł czas, aby zastosować skuteczną dźwignię, która przełamie cyniczną grę prezydenta Rosji o zyskanie czasu i zmusi go do negocjacji”. Zgodnie z planem, płatności dla Kijowa byłyby realizowane w transzach, a decyzje o zakupie uzbrojenia zapadałyby wspólnie z państwami UE, co zapewniałoby kontrolę nad wydatkami.
Dlaczego UE do tej pory bała się konfiskaty rosyjskich aktywów?
Państwa zachodnie zamroziły aktywa rosyjskiego banku centralnego o wartości ponad 300 mld dolarów, z czego większość (ponad 210 mld euro) znajduje się w belgijskiej izbie rozliczeniowej Euroclear. Za pełnym przejęciem tych środków od dawna opowiadają się m.in. kraje bałtyckie. Do tej pory państwa UE, w tym Niemcy i Francja, a także Europejski Bank Centralny, sprzeciwiały się konfiskacie, obawiając się masowej ucieczki kapitału z Unii Europejskiej i destabilizacji strefy euro.
Istniały również poważne wątpliwości natury prawnej. Propozycja Merza, opierająca się na mechanizmie pożyczki, jest próbą znalezienia złotego środka, który pozwoli wesprzeć Ukrainę bez wywoływania kryzysu finansowego. Plan prawdopodobnie zdominuje agendę nieformalnego szczytu UE w Kopenhadze pod koniec października.