Przekazali Rosji wieść o wizycie Kaczyńskiego i Morawieckiego! Czy ich pociąg jest bezpieczny?

- Ujawniliśmy opinii publicznej informację o podróży, w momencie, kiedy pociąg już przekroczył granicę. Z naszego punktu widzenia to bezpieczniejsze, niż gdyby kurs miał być realizowany na własną rękę. Poza tym pozostaje jeszcze kwestia powrotu pociągu z Kijowa do Warszawy – ustalili dziennikarze Wirtualnej Polski w rozmowie z osobą z Kancelarii Premiera. - Wszyscy są zaskoczeni, że nie poinformowaliśmy o wizycie później, kiedy pociąg stałby już na stacji w Kijowie. Po pierwsze najbezpieczniejszy jest pociąg, o którym wszyscy wiedzą, że jest w trakcie kursu. O jego trasie i składzie zostały poinformowane wszystkie instytucje unijne, NATO, a także ONZ. Po drugie zawsze jeszcze pozostaje kwestia powrotu. Wszystko musiało być uzgodnione od strony bezpieczeństwa – dodaje źródło portalu. Pojawiły się nawet spekulacje, że właśnie ta wizyta była tematem rozmowy telefonicznej Emanuela Macrona i Władimira Putina.

Sprawdź: Premier Morawiecki i wicepremier Kaczyński udają się do Kijowa. Mają ważną misję. Wizyta była utrzymana w TAJEMNICY

W naszej galerii możesz zobaczyć, jak niedawno Jarosław Kaczyński bawił się na tajnej rodzinnej imprezie:

Według Wirtualnej Polski, pociąg przewożący Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego przekroczył granicę Polski około godziny 8:00. Nie udało się jednak ustalić, czy z politykami jadą żołnierze, obecni są za to funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. - Pociąg jedzie zgodnie z zachowanymi zasadami bezpieczeństwa. Możliwość dotarcia na dworzec w Kijowie została wcześniej dokładnie sprawdzona – zdradziła portalowi osoba z KPRM.