Rafał Wójcikowski.

i

Autor: East News

Prokuratura odegrała wypadek posła Rafała Wójcikowskiego

2017-02-18 3:00

Prowadzący śledztwo w sprawie śmierci posła Rafała Wójcikowskiego (+43 l.) próbowali odtworzyć przebieg tragicznego zdarzenia.

Zamknięta nad ranem na kilka godzin droga S8 w kierunku Warszawy między węzłami Babsk i Kowiesy w województwie łódzkim, trzy samochody biorące udział w eksperymencie procesowym, śledczy, biegli i policjanci - w ten sposób sprawdzano różne wersje wydarzeń, które mogły mieć wpływ na śmiertelny wypadek posła ruchu Kukiz'15 Rafała Wójcikowskiego (+43 l.).

Parlamentarzysta zginął w tym miejscu niemal równo miesiąc temu, 19 stycznia. Do kraksy doszło na 400 kilometrze trasy około godziny 6.30. Poseł jechał swoim volkswagenem bora w stronę Warszawy. W pewnym momencie jego samochód uderzył w bariery ochronne i obrócił się o 90 stopni. Jadący za nim volkswagen caddy zdołał ominąć pojazd Wójcikowskiego i zatrzymał się kilkanaście metrów dalej. W auto parlamentarzysty wjechał natomiast ford tran- sit. Poseł zmarł mimo reanimacji, cztery osoby zostały ranne.

Wczoraj rano przeprowadzono eksperyment procesowy, który ma pomóc w wyjaśnieniu wypadku. - Udało nam się osiągnąć warunki widoczności bardzo zbliżone do tych, które panowały w czasie zdarzenia - mówi Krzysztof Kopania (51 l.), rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Starano się odtworzyć, w jaki sposób volkswagen caddy, który zatrzymał się za autem posła, wpływał na koncentrację nadjeżdżającego kierowcy forda. Próbowano też określić moment, w którym volkswagen bora był widoczny dla innych kierowców - dodał.

ZOBACZ: ŚMIERĆ posła Wójcikowskiego. SZCZEGÓŁY eksperymentu procesowego