Byłemu szefowi RARS grozi 10 lat więzienia
Prokuratura zarzuca Michałowi K. przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, ale też udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Grozi mu za to nawet 10 lat odsiadki. Brytyjski sąd miał zdecydować o tym, czy do czasu ewentualnej ekstradycji były bliski współpracownik Mateusza Morawieckiego (56 l.) będzie przebywał w areszcie. Tomasz Siemoniak (57 l.) minister spraw wewnętrznych i administracji, dopytywany w TVN24, czy polskie służby wiedziały, gdzie znajduje się K., stwierdził, że nie może udzielić precyzyjnej odpowiedzi. - Natomiast mogę potwierdzić bliską współpracę polskich służb ze służbami brytyjskimi w tej sprawie - powiedział minister.
Sąd magistracki londyńskiej gminy Westminster wyznaczył datę posiedzenia na 17-19 lutego przyszłego roku. Do tego czasu Michał K. pozostanie w tamtejszym areszcie. Sędzia prowadząca rozprawę uznała, że przedstawione przez obrońcę Michała K. propozycje - poręczenie majątkowe w wysokości 200 tys. funtów, przebywanie pod stałym adresem w Wielkiej Brytanii i stawiennictwo na policji - są niewystarczające wobec wagi postawionych mu zarzutów i ryzyka, że będzie próbował uciec. Podczas kolejnego posiedzenia Michał K. będzie jednak mógł ponownie ubiegać się o zwolnienie za kaucją.
Wtorkowa rozprawa przed sądem magistrackim w Londynie miała charakter wstępny i sprowadziła się do potwierdzenia tożsamości Michała K., przedstawienia mu zarzutów postawionych przez władze polskie, wyznaczenia dat kolejnych etapów procesu oraz rozstrzygnięcia przez sąd, czy Michał K. pozostanie do tego czasu w areszcie, czy też nie
List gończy za twórcą "Red is Bed"
W związku z tym samym śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w ramach unijnego grantu na dostawę agregatów prądotwórczych dla Ukrainy ścigany jest Paweł Szopa. Twórca popularnej wśród polityków prawicy marki odzieżowej „Red is Bed” według CBA, miał dzięki współpracy z rządową agencja osiągnąć zyski rzędu ponad 500 mln zł.