Ursula von der Leyen pokazała się w całej okazałości podczas konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim. Zaprezentowała się w jasno-błękitnej koszuli z kołnierzykiem, czarnej marynarce, spodniach i butach na obcasie. Jak tę stylizację ocenia specjalista, który zajmuje się modą? Daniel Jacob Dali nie ma najmniejszych wątpliwości: szefowa Komisji Europejskiej, delikatnie rzecz ujmując, nie wygląda najlepiej.
- Ciężko nie dostać oczopląsu patrząc na stylizację pani Ursuli von der Leyen - w rozmowie z „Super Expressem” diagnozuje Dali. Jak twierdzi projektant, problemy szefowej KE zaczynają się od butów. - Obuwia przypomina ortopedyczne. W dalszej kolejności należy zwrócić uwagę na spodnie, które są przynajmniej o dwa rozmiary za duże! - zwraca uwagę specjalista.
Prawdę mówiąc, w swojej ocenie Daniel Jacob Dali nie zostawia suchej nitki na Ursuli von der Leyen. - Marynarka wygląda jak z esterady cyrkowej. Duże NIE - przekazał nam projektant. - Szefowa Komisji Europejskiej prezentuje styl Cioci Kloci. I to takiej z głębokiego PRL. Byle co było, byle co założyło - podsumowuje Dali.