Podczas sobotniej konwencji Duda podkreślał wagę, jaką przywiązuje do spotkań z mieszkańcami w całym kraju.
"Dziękuję, że jesteście tak wytrwali, że dzielicie się ze mną swoimi troskami, bo to jest dla mnie ogromnie ważne. Ogromnie ważne przez całe te pięć lat i w czasie tamtej kampanii było to, co państwo do mnie mówiliście, to, że nie obawialiście się powiedzieć, jakie macie troski, problemy, jakie macie pretensje, co się waszym zdaniem dzieje źle, co trzeba jeszcze w Polsce naprawić, gdzie są źródła problemów, jakie są wasze troski" - mówił.
Przekonywał również, że najważniejsza jest dla niego dbałość o polskie społeczeństwo.
"Bardzo często mówię w trakcie moich spotkań, że najważniejszym celem mojej prezydentury, ale także najważniejszym celem obozu rządzącego jest to, żeby podniósł się poziom życia Polaków, żeby Polakom żyło się lepiej" - podkreślił urzędujący prezydent.
Poświęcił także miejsce emerytom, którzy, jak mówił, "przepracowali całe swoje życie, bardzo często ciężko pracując, którzy dzisiaj skromnie żyją, bo mają bardzo często niskie emerytury, czasem nie mogą już pracować, często mają niskie renty".
Złożył również kilka zapowiedzi i obietnic. Przekonywał o konieczności dalszej reformy sądownictwa "tak, by Polska była państwem sprawiedliwym i dobrze funkcjonowała". Zapowiedział walkę o poprawę stanu służby zdrowia, której elementem ma być m.in. "wielka, narodowa strategia onkologiczna".
Zapowiedział również, że nadal będzie objeżdżał kraj, wsłuchiwał się w potrzeby Polaków oraz dodał, iż będzie wdzięczny za każdą obecność i każdą uściśniętą dłoń.