Słynna żona słynnego męża
Anne Applebaum, to znana amerykańska dziennikarka i autorka książek o historii Europy Wschodniej. Teoretycznie taka kobieta u boku kandydata na prezydenta jest potężnym. Jednak po zwycięstwie Donalda Trumpa w USA (78 l.) może okazać się obciążeniem. Applebaum od lat ostro krytykuje Trumpa, a ostatnio jego jeżyk porównała nawet do retoryki Hitlera i Stalina. - Przyszły prezydent Polski będzie musiał ułożyć sobie relacje z nową administracją amerykańską. W tym kontekście Sikorski może mieć coraz mniejsze szanse na start w wyborach prezydenckich – mówi profesor Kik.
"Cenię Applebaum, ale to nie byłoby dobre rozwiązanie"
Podobnego zdania jest prof. Jacek Czaputowicz. - Cenię Anne Applebaum, jest wybitną intelektualistką, ale z perspektywy Polski nie jest to dobre rozwiązanie, gdyby była żoną przyszłego prezydenta – mówi w radiowej Trójce były szef MSZ. A doświadczony polityk PO Marcin Święcicki (77 l.) dodaje, że Sikorski miałby też utrudniona kampanię.
- Może tak być, że przeciwnicy będą nieustannie atakować Sikorskiego za to co jego żona mówiła o Trumpie – przewiduje były prezydent stolicy. W tej sytuacji rosną szanse Rafała Trzaskowskiego. Premier Donald Tusk (67 l.) ma poinformować o decyzji w tej sprawie siódmego grudnia.