"Super Express": - Czy Jan Dworak ma rację, mówiąc, że homoseksualizm to nie choroba?
Prof. Zbigniew Lew-Starowicz: - Oczywiście, że tak. Homoseksualizm nie jest bowiem żadną chorobą.
- Skąd więc, pana zdaniem, biorą się twierdzenia, że to jednostka chorobowa, którą można wyleczyć?
- Kiedyś homoseksualizm za chorobę uznawano. Wykreślono go jednak z listy chorób, ponieważ naukowcy, którzy tym tematem się zajmują, doszli do przekonania, że nie można traktować tej orientacji jak choroby. Oczywiście, są ludzie, którzy wierzą w UFO czy uzdrawiającą moc jakiegoś kamienia. Mogą też wierzyć, że homoseksualizm jest chorobą, ale jako naukowiec tej wiary w żaden sposób nie mogę podzielić.
Zobacz: Homoseksualizm to niedorozwój?! "Niektóre kobiety są lesbijkami, bo ich matki paliły w ciąży"
- Konserwatyści przekonują, że są kliniki, które z powodzeniem wyciągają ludzi z homoseksualizmu. To też jak wiara w UFO?
- Wszystkim tym, którzy uważają, że orientację seksualną można zmienić, proponuję pewien eksperyment. Zakładam, że ci, którzy walczą z homoseksualizmem, to osoby heteroseksualne. Jeśli więc wierzą w to, co mówią, niech spróbują przestać być hetero. Czy to możliwe? Oczywiście, że nie.
Prof. Zbigniew Lew-Starowicz
Seksuolog