Magdalena Środa umieściła na Facebooku obszerny wpis, w którym oceniła polskich prezydentów. Nie oszczędziła żadnego z nich uznając, że nie wydawali się godni sprawowanej funkcji. O Lechu Wałęsie napisała, że: - Mimo zasług, był histerykiem i intrygantem. Co do dwukrotnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego stwierdziła, że nie podobało jej się to jak jeździł z Janem Pawłem II samochodem: - Do Kwaśniewskiego nie miałam za grosz zaufania (ten PZPRowski styl, to picie z Głódziem, jeżdżenie papamoblie). Najłagodniej potraktowała Lecha Kaczyńskiego. Tragicznie zmarły prezydent jej zdaniem był poczciwy, ale był "cieniem brata". Co do Bronisława Komorowskiego, to Środa nazwała go "leniwym szlachcicem", który zabijał bezbronne zwierzęta.
Zobacz: Pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich w Białej Podlaskiej. Na odsłonięciu Jarosław Kaczyński
A obecny prezydent Andrzej Duda? Ten zdaniem Środy jest najgorszy ze wszystkich: - Duda przerasta wszystkich w beznadziei. Wysłuchałam jego ostatniego wywiadu, gdzie mówi o potrzebie polityki historycznej rozumiejąc przez nią propagandę PiS. Bajdurzył o polityce wstydu i wstawaniu z kolan (...) bezmyślnie zachwalał żołnierzy wyklętych, powiedział "spór o żołnierzy wyklętych to spór o rząd dusz, o to czy kraj ma być nadal w rekach poskomunistów" przy czym zapewne nie chodziło mu o Czabańskiego czy Piotrowskiego i wielu innych PZPRowców w PiSie. Tylko o tych, których PiS nie lubi. Dalej napisała jeszcze ostrzej: - Zakłamany, ogłupiony, służalczy pusty człowiek. Na zakończenie stwierdził, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków bo nie ma takiego, który wszystkim by się podobał. W języku młodych nazywało sie to kiedyś "rżnięciem głupa".