Ryszard Bugaj

i

Autor: Jan Żdżarski Jr.

Prof. Ryszard Bugaj: ZUS nas cholernie dużo kosztuje

2012-05-09 4:00

Czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma prawo zabierać nam kolejne pieniądze z OFE?

"Super Express": - 1,5 mld zł naszych przyszłych emerytur zamiast do OFE trafiło do ZUS. To opłaty za prąd, utrzymanie urzędników, urządzeń itp. Obywatele mogą czuć się oszukani przez rząd?

Ryszard Bugaj: - Mam trudność z oceną tej sytuacji. Ludzi ta sprawa bulwersuje, bo mają naturalną skłonność, żeby bić w biurokratów - i ja ich rozumiem. To Otwarte Fundusze Emerytalne jednak pobierały od początku gigantyczną marżę od składek. Konkurencja wśród nich miała doprowadzić do jej obniżenia, a skończyło się tak, że wszystkie obniżki związane były z ustawowymi regulacjami. Oni myślą głównie o swoich interesach.

- Mści się pan na krezusach z OFE, a jak ocenić funkcjonowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?

- Mam mieszane uczucia. Co do zasady, że ZUS otrzymuje jakąś tam prowizję za wysiłki swych pracowników, głównie pracowniczek, które często mają wysokie kwalifikacje, to trudno się z tym nie zgodzić. Z drugiej strony widzę także nowe, marmurowe siedziby ZUS - gdzieniegdzie są one wręcz porażające. To podważa autorytet tej instytucji. Czy to jednak wina rządu - nie mnie rozsądzać.

- Rok temu premier mówił, że zlikwiduje opłatę manipulacyjną pobieraną przez ZUS. Słowa nie dotrzymał. Z tego już można go rozliczać.

- Oczywiście. Ale wie pan, przed wyborami minister finansów mówił, że nie trzeba wydłużać wieku emerytalnego (śmiech). Tak to już jest w polityce. Jeśli jednak ta opłata manipulacyjna jest związana z pomniejszeniem kapitału od naszej składki, to oczywiście przyszli emeryci poniosą tego konsekwencję, otrzymując mniej pieniędzy.

- Ciekawe, że gdy OFE jeszcze nie istniały, ZUS i tak pobierał opłaty manipulacyjne za odprowadzanie różnych składek. Na co więc teraz idą te dodatkowe pieniądze?

- Pamiętam, że od 1999 roku, gdy wprowadzano nowy system kapitałowy, zasypywano mnie nieprawdopodobną ilością papierów, które były związane z rozliczeniami z ZUS. Poziom generowanych przez ten system kosztów transakcyjnych w stosunku do wysokości świadczeń był ogromny. W Polsce mamy relatywnie niskie płace i dlatego koszty te powinny być nieduże. Kłania się pytanie o komputeryzację ZUS, na które nigdy nie było zadowalającej odpowiedzi. Gdy swego czasu odprowadzałem składkę od dwóch wynagrodzeń, ZUS nie był w stanie dodać ich do siebie, więc musiałem wchodzić w całą tę przewlekłą, biurokratyczną procedurę. I to wszystko nas cholernie dużo kosztuje.

Prof. Ryszard Bugaj

Ekonomista