Exposé premiera Mateusza Morawieckiego niczym mnie nie zaskoczyło. Zwróciłem jednak uwagę na pewien rozdźwięk. Premier podkreślał, że polska gospodarka jest uzależniona od obcego kapitału, a przecież jako były prezes dużego banku i doradca premiera Tuska jest uosobieniem tej zależności. Wcześniej się od niej nie dystansował, zaczął dopiero wtedy, gdy zbliżył się do PiS. Zadziwiający dla mnie był ten fragment exposé, który dotyczył służby zdrowia. Najkrócej mówiąc, premier powiedział, że chce, żebyśmy byli zdrowi i bogaci, i trudno się z nim nie zgodzić. Nie pokazał jednak żadnych konstruktywnych propozycji, jak zreformować służbę zdrowia.
Zobacz: Zdaniem naczelnego. Sławomir Jastrzębowski: Dobre exposé Morawieckiego, bardzo złe tło