Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków podjętych w podręczniku do HiT-u jest ten o „hodowli ludzi”. Mocno skrytykował go między innymi lider PO Donald Tusk oraz rodzice dzieci poczętych metodą in votro. Choć minister edukacji Przemysław Czarnek zaprzecza, jakoby faktycznie chodziło we wskazanym fragmencie o te dzieci, większość osób wciąż nie wydaje się przekonana. To tylko jeden z wielu przykładów wzbudzających emocje. Czy zatem prof. Wojciech Roszkowski chciałby coś zmienić w swoim podręczniku? Jak przyznał rozmowie z Interią, że nie napisałby niczego inaczej, ale wyjaśniłby fragment o in vitro nieco lepiej.
W NASZEJ GALERII PONIŻEJ MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK PRZEMYSŁAW CZARNEK SZALAŁ NA ROWERZE
- Ten fragment został wycofany tylko dlatego, żeby dalej nie można było ćwiczyć na tym podręczniku zabiegów czysto politycznych - stwierdził. - Taka interpretacja, jak została narzucona, jest fałszywa, bałamutna i służy rozdrażnianiu. To nie ja drażnię te dzieci, to nie autor podręcznika deklaruje brak miłości do tych dzieci, to ci politycy to zrobili – stwierdził Wojciech Roszkowski.
Sprawdź: Co Polacy myślą o podręczniku do HiT? Najnowszy sondaż ukazuje prawdę
Autor podręcznika podkreśla, że w tym fragmencie nie pada wyrażenie „in vitro”, a hodowla ludzi faktycznie ma miejsce. Według niego to biologia czy wprowadzenie do życia w rodzenie mają za zadanie wyjaśniać pojęcie in vitro, a jeśli ktoś w podręczniku do HiT-u doszukał się tego wątku, zrobił to, by manipulować. Wiele osób na pewno będzie zdziwionych, gdy dowie się, że Wojciech Roszkowski nie ma sobie nic do zarzucenia