Prognozy są bardzo trudne, szczególnie w odniesieniu do przyszłości - powiedział kiedyś Woody Allen. Te słowa doskonale oddają to, co możemy o przyszłym roku w gospodarce prorokować. Oceny polityków co do poziomu wzrostu gospodarczego oscylują między 1 a 2 proc. Niby różnica mała, ale to jednak 100 proc. Jeśli chodzi o moje oczekiwania, chciałbym, aby wreszcie dotarł do Polski kryzys i aby rządzący nie mieli już więcej wymówek, żeby nic nie robić. Byłby to doskonały mobilizacyjny kopniak, który pozwoliłby wprowadzić od dawna oczekiwane zmiany i ułatwienia dla przedsiębiorców. Bez kryzysu nie będzie poprawy.
Prof. Robert Gwiazdowski
Ekonomista, Centrum im. Adama Smitha