- „Super Express”: - Z najnowszych badań IBRiS wynika, że poparcie dla partii rządzącej stale rośnie. PiS jest partią, która notuje wzrost aż o 5 proc. zyskując tym samym 37,4 proc. i zostawiając konkurentów politycznych daleko w tyle. Powinniśmy się dziwić temu wynikowi?
- prof. Rafał Chwedoruk: - W ogóle nie powinniśmy się temu dziwić.
- Dlaczego?
- Dlatego, że notowania Prawa i Sprawiedliwości utrzymują się na tym samym, stałym, poziomie od dawna. Wobec tego zdziwienie liberalnej części opinii publicznej najdobitniej pokazuje, jak bardzo przez ostatnie kilkanaście lat liberalne elity oddaliły się od rzeczywistości społecznej.
- Nie jest trochę tak, że część osób jest zdumiona tak wysokim poparciem dla partii Jarosława Kaczyńskiego, bo przez lata deprecjonowała tę frakcję jako ewentualnego lidera?
- Ma pani racje. Wiele osób nie doceniało, że pewnego dnia PiS będzie liderem. Bagatelizowanie pewnych rzeczy nigdy nie wychodzi nam na dobre.
- Swego czasu sporo kontrowersji wzbudziły ministerialne premie, czy krnąbrne wypowiedzi polityków przynależnych do Prawa i Sprawiedliwości. Co rusz partia rządząca zaskakuje pomysłami, które nie do końca wszystkim pasują. Obywatele widzą, krytykują, a nadal głosują. Jak to logicznie wyjaśnić?
- Obywatele nie przejmują się do końca tym co dzieje się w polityce. W momencie, gdy skandali jest więcej społeczeństwu to powszednieje. Ludzie traktują politykę jak spektakl. Ci, którzy kiedyś mówili, aby nie uprawiać polityki a budować mosty ze zdziwieniem przyjmują tak wysokie notowania PiS.
- Wychodzi na to, że politykę należy uprawiać a mostów budować nie trzeba…
- Bez uprawiania polityki partia polityczna nie odnotuje wyniku, który pozwoli jej utrzymać się na scenie politycznej. Liberalna wiara w to, że wystarczy prawo i uznanie praworządnych instytucji nie wystarcza. Wszystkie strukturalne czynniki przemawiają za tym, aby PiS przodował w notowaniach. Perturbacje na przestrzeni trwania kadencji rządu nie popsuły przewagi nad przeciwnikami politycznymi.
- Tendencją zwyżkową dziwić się według pana nie powinniśmy. Rozumiem, że w przypadku spadku punktów procentowych, na łeb na szyje, już tak?
- Dokładnie.
- Co mogłoby spowodować spadek poparcia dla PiS? Wycofanie się partii z programów socjalnych?
- Wydaje mi się, że nie. Kwestie ekonomiczne nie mają aż takiego przełożenia na wynik sondażowy. Póki będziemy mieli wzrost gospodarczy, oraz stabilną sytuację w kraju obywatele będą wierni PiS.
- Transparentność PiS w ujęciu programowym wydaje się być swoistym kluczem do sukcesu?
- Tak. Gdyby nagle okazało się, że PiS zmienia swój program o 180 stopni to na pewno stosunek Polaków mógłby ulec zmianie. Jednak nic w mojej ocenie na to nie wskazuje.