Prof. Maciej Mrozowski

i

Autor: materiały promocyjne

Prof. Maciej Mrozowski: PiS chce przejąć telewizję publiczną

2015-08-12 4:00

Prof. Maciej Mrozowski: Gdyby PiS sprawił, że młodzi będą oglądać programy publicystyczne w wykonaniu Wildsteina, Semki czy innego ich lwa, to byłby epokowy sukces.

"Super Express": - PiS ma pomysł na media publiczne. Dziennikarze ochrzcili już TVP według PiS jako telewizję narodową. Jak pan ten pomysł ocenia?

Prof. Maciej Mrozowski: - Nie jest to nic nowego. Podobne pomysły PiS zgłaszał już wcześniej. Niemniej z zarysu już widać, że nie jest to przemyślana koncepcja, która miałaby dostosować polskie ustawodawstwo pod kątem wypracowanego w Europie modelu telewizji publicznej. Jeśli będzie to przedsiębiorstwo finansowane ze środków publicznych, to podlega nadzorowi UE i tam, gdzie regulacje odstają od tego modelu, Unia nakłada sankcje. Nie ma tu śladu znajomości tych regulacji i jest to pomysł z kosmosu, który ma jedynie na celu przejęcie kontroli nad mediami publicznymi przez ludzi PiS.

- Co pan sądzi o pomyśle dekomercjalizacji TVP, który zgłasza PiS?

- Jeśli chcą zrobić z TVP instytucję kultury, muszą albo nałożyć nowy podatek, albo wykroić pieniądze z budżetu. Problem tu jest jednak taki, że z budżetu PiS chce zmienić cały świat i nie wiem, skąd na to wszystko wezmą pieniądze.

- Są pomysły na ekranizacje lektur, robienie seriali o białych plamach polskiej historii...

- To jest piękne, ale wymaga gigantycznych pieniędzy.

- Bardziej pana martwią kwestie finansowe niż przechył ideologiczny, który się może w TVP dokonać?

- Co z tego, że się przechylą ideologicznie? Ludzie myślący oglądają TVN 24, Polsat News albo TVP Info i jeśli uznają, że któraś z tych stacji ma jakiś przechył, to po prostu zmieniają kanał. Rzecz polega na tym, że młodzi niemal nie oglądają telewizji, żeby czegoś się o polityce dowiedzieć. To jest nowa sytuacja, której najwyraźniej w PiS nie rozumieją. Aby do młodych dotrzeć, trzeba tworzyć nowe platformy. Niech sobie więc PiS agituje. Proszę bardzo.

- Nie odmawia im pan do tego prawa?

- Gdyby PiS sprawił, że młodzi będą oglądać programy publicystyczne w wykonaniu Wildsteina, Semki czy innego ich lwa, to byłby epokowy sukces. Prędzej mi jednak kaktus na ręce wyrośnie, niż im się to uda. O młodych jestem więc spokojny.

Zobacz: Ikea zamknęła sklep, klienci niezadowoleni. Wszystko przez brak prądu