Andrzej Zoll

i

Autor: archiwum se.pl

Prof. Andrzej Zoll: KRS oceniła fakty

2012-09-28 4:00

Czy Ryszard Milewski powinien pożegnać się z zawodem sędziego?

"Super Express": - Krajowa Rada Sądownictwa zgodziła się w środę na odwołanie sędziego Milewskiego. Wobec jego kompromitujących wypowiedzi w rozmowie z osobą podającą się za urzędnika kancelarii premiera miała jakiekolwiek inne wyjście?

Prof. Andrzej Zoll: - Zdaję sobie sprawę, że nacisk opinii publicznej ma w takich sprawach wpływ na osoby wydające decyzję, jednak na tym polega niezawisłość sędziowska, że często orzeka się wbrew tej opinii. Wydaje mi się, że sędziowie, którzy wchodzą w skład KRS, nie liczą się z tą opinią aż tak, aby orzekać tylko zgodnie z głosem ludu. W tej sytuacji musieli ocenić samo zachowanie sędziego, które było raczej bezsporne. Nawet jeśli nadal nie znamy prawdziwości taśm, które go pogrążyły, to jednak sam fakt miał miejsce. Członkowie KRS oceniali właśnie ten fakt.

- Pojawiały się jednak wątpliwości, czy KRS wypowie się przeciwko panu Milewskiemu, bo solidarność środowiskowa wśród sędziów jest wręcz legendarna.

- Nie przesadzajmy. Mam ogromne zaufanie do sędziów KRS. To profesjonaliści, którzy potrafią prawidłowo ocenić sytuację.

- Środowisko sędziowskie bardzo szybko odcięło się od pana Milewskiego. I prezes Sądu Najwyższego z dużą dezaprobatą odnosił się do niego. To była czarna owca, którą dla dobra środowiska trzeba wyrzucić?

- Nie nazywajmy tego w ten sposób. Milewski to po prostu członek tego środowiska, który z wysokim prawdopodobieństwem zachował się w sposób absolutnie nielicujący z postawą sędziego. Należało wyciągnąć z tego wnioski i Krajowa Rada Sądownictwa to zrobiła.

- Na razie pana Milewskiego pozbawiono funkcji szefa Sądu Okręgowego w Gdańsku. A nie powinien w ogóle odejść z zawodu?

- To już kwestia dokładnej analizy rzecznika dyscyplinarnego, który będzie tę sprawę wyjaśniał. To on zdecyduje, czy wystąpić do sądu dyscyplinarnego z odpowiednim wnioskiem, czy też nie. Jeśli dojdzie do postępowania, o losie sędziego zadecyduje właśnie to ciało. W przeciwieństwie do odwołania z funkcji nie są to już decyzje administracyjne, ale stricte sądowe.

Prof. Andrzej Zoll

Były prezes TK i rzecznik praw obywatelskich