Nawrocki kompletuje doradców
Podczas kampanii wyborczej Karol Nawrocki przedstawił potencjalnego doradcę – byłego europosła PiS. - Chciałbym, aby pan Jacek Saryusz-Wolski (77 l.) był moim głównym doradcą, gdy zostanę prezydentem – zapowiedział prezes IPN. Mówi się też o innym możliwym doradcy, Tomaszu Szatkowskim (47 l.), byłym wiceszefie MON i byłym ambasadorze przy NATO.
Niedawno prezydent elekt przyznał z kolei, że szefem jego gabinetu zostanie poseł PiS Paweł Szefernaker, który z sukcesem kierował kampanią kandydata na prezydenta. Zastępcą Szefernakera będzie obecny szef biura IPN, czyli zaufany Nawrockiego, Jarosław Dębowski. Z IPN do Pałacu Prezydenckiego przejdzie też Rafał Leśkiewicz (48 l.), który będzie rzecznikiem kancelarii głowy państwa. Według „Rzeczpospolitej” za sprawy obronności w kancelarii odpowiadać ma historyk, Sławomir Cenckiewicz (54 l.). Z kolei „Newsweek” informuje, że szefem Kancelarii prezydenta RP zostanie były minister edukacji Przemysław Czarnek, a jego zastępcą będzie Karol Rabenda, gdański radny i znajomy szefa IPN.
M. Przydacz: "Wielu polityków PSL jest gotowych do dyskusji z PiS. Znam takich i lubię"
Wolał Czarnka od "żołnierza" Kaczyńskiego
- Karol Nawrocki nie zgodził się na „żołnierza” prezesa PiS w kancelarii, Marka Kuchcińskiego (70 l.), ale przyjął propozycję Czarnka, który jest w PiS indywidualnością. Widać, że chce być prezydentem PiS, ale kształtować własną politykę. Zamierza być aktywny, krytykować rząd i wykazać inicjatywami ustawodawczymi, dlatego buduje merytoryczne zaplecze – ocenia politolog dr Sergiusz Trzeciak.
Według eksperta, zaproszenie do współpracy Przemysława Czarnka ma jeszcze jeden cel. - Tak prezydent Nawrocki puszcza oko do Konfederacji. Myślę, że on nie będzie chciał być tylko prezydentem jednej formacji. Oczywiście najbliżej mu cały czas do PiS-u, ale może dążyć do zbliżenia z innymi środowiskami. To jego w jego interesie, ponieważ pozwala na zbudowanie szerokiego zaplecza. I być może chodzi o to, aby prezydent został w przyszłości ojcem chrzestnym nowej koalicji – zastanawia się dr Trzeciak.
