Prezydent Andrzej Duda zawetował w sobotę (23 grudnia) ustawę okołobudżetową na rok 2024. W uzasadnieniu wyjaśnił, że nie zgadza się na przeznaczenie zapisanych w ustawie 3 mld zł na "nielegalnie przejęte media publiczne". W środę prezydent wniósł do Sejmu projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024, w którym usunięte zostały zapisy o obligacjach dla publicznego radia i telewizji.
W czwartek na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2024. Jego przygotowanie zapowiedział premier Donald Tusk. Wskazał, że w projekcie będzie zapis o 3 mld zł w obligacjach, przeznaczonych dla NFZ na onkologię dziecięcą, psychiatrię dziecięcą oraz na choroby rzadkie genetyczne.
W przygotowanym przez MF i zamieszczonym w czwartek na stronie RCL projekcie powtórzono większość zapisów ustawy okołobudżetowej na rok 2024, zawetowanej przez prezydenta. Zrezygnowano z przepisów, które mówiły, że minister finansów może przeznaczyć obligacje o wartości 3 mld zł na media publiczne. W projekcie znalazł się natomiast zapis o przekazaniu Narodowemu Funduszowi Zdrowia skarbowych papierów wartościowych o wartości do 3 mld zł z przeznaczeniem na psychiatrię dziecięcą oraz onkologię dziecięcą oraz na diagnostykę onkologiczną lub leczenie onkologiczne pozostałych pacjentów.
CZYTAJ: Tusk zapewnia: Od stycznia będą podwyżki, nie zmienią tego gry Dudy
W projekcie znalazły się też m.in. zapisy dotyczące podwyżek dla nauczycieli o 30 proc. oraz dla nauczycieli początkujących o ok. 33 proc. To rozwiązanie ma zapewnić, że nauczyciele dostaną po 1,5 tys. zł podwyżki. Są także regulacje związane z przekazaniem środków na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli przedszkolnych. W efekcie dotacja dla samorządów, związana z nauczaniem przedszkolnym, wyniesie blisko 4,2 mld zł.
- Po moim wecie, w nowym projekcie rządowej ustawy okołobudżetowej, nagle znalazły się 3 mld zł na leczenie ciężko chorych dzieci. To wspaniała wiadomość! Można było tak od razu! - napisał w czwartek (28.12) prezydent Andrzej Duda komentując sytuację.