Skromnie, w gronie najbliższych osób i przyjaciół – w takich okolicznościach wziął ślub prezes Jacek Kurski. Na ślubnym kobiercu stanął z Joanną, byłą dziennikarką TVP.
- Ślub był przypieczętowaniem i zaobrączkowaniem sytuacji już istniejącej między nami. W końcu możemy czuć się pełnoprawnie mężem i żoną – mówią nam Joanna i Jacek Kurscy.
Para powiedziała sobie „tak” w Urzędzie Stanu Cywilnego w Sulejówku, a wśród gości było wielu znanych polityków, m.in. wicepremier i minister kultury Piotr Gliński (64 l.) oraz wicemarszałkowie Sejmu Beata Mazurek (51 l.) i Ryszard Terlecki (69 l.). Powszechną uwagę zwrócił oryginalny, ale praktyczny ślubny prezent od przyjaciół: kosiarka do trawy. Nowożeńcy udadzą się w podróż poślubną… gdzieś w Polskę.
- Będzie to tylko miodowy tydzień, bo akurat sierpień to czas najintensywniejszej pracy w TVP i układania ramówki – ujawnił nam Jacek Kurski.
Niewykluczone, że państwa Kurskich jeszcze raz zobaczymy na ślubnym kobiercu. Prezes telewizji publicznej stara się bowiem o unieważnienie swojego małżeństwa z pierwszą żoną. O rozwód kościelny Kurski wystąpił dwa lata temu i jeśli go dostanie, nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby wziąć z ukochaną Joanną także ślub kościelny.