Z ewidentnym bólem na twarzy prezes Jarosław Kaczyński wychodził w piątek ze szpitala. Na prawej nodze ma założony stabilizator. Specjalnymi zegarami reguluje się zginanie kolana. Teraz prezesa, który wrócił do domu na warszawskim Żoliborzu, czeka rehabilitacja.
W piątek komunikat w sprawie zdrowia prezesa wydał dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego, gen. dyw. prof. Grzegorz Gielerak. - Obecny pobyt w szpitalu był spowodowany leczeniem choroby zwyrodnieniowej stawów. Trzydziestosiedmiodniowa hospitalizacja, umożliwiająca pełną obserwację, diagnostykę oraz leczenie zabiegowe, zachowawcze i usprawniające, doprowadziła do stabilizacji stanu zdrowia. Dalsze leczenie, w tym rehabilitacja będą prowadzone w trybie ambulatoryjnym - napisano w komunikacie.
To nie koniec zmagań prezesa z chorym kolanem. Jak się dowiadujemy, jego pobyt w domu nie potrwa długo, bo już w wakacje ma go czekać operacja wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego. - Decydująca operacja prezesa mogłaby być dużo wcześniej, gdyby nie ten stan zapalny w kolanie i infekcja bakteryjna. Niestety musimy czekać – mówi nam ważny polityk PiS.
Na czym będzie polegać operacja wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego? - Polega na zastąpieniu powierzchni chrząstki, której już tam nie ma, metalowymi elementami. Między te dwa elementy metalowe, które montujemy na udzie i na piszczeli, wkładamy specjalny plastikowy dysk, który działa jak coś w rodzaju kulki w łożysku – wyjaśnia ortopeda dr Rafał Kamiński ze Sportowego Centrum Medycznego FitMedica.
Jak dodaje w takich przypadkach operacja może potrwać od 45 minut do nawet dwóch godzin. - A po protezie kolana rehabilitacja jest bardzo potrzebna. Pacjent po operacji będzie chodził mniej więcej dwa miesiące o kulach i później nastąpi ich odstawienie. A komfort chodzenia pacjent odczuwa dopiero po roku – dodaje na koniec dr Kamiński.