Dziennik "Rzeczpospolita" poinformował przed kilkoma dniami, że podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich (radziła 21 lipca) szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska (46 l.) podała, że w przyszłorocznym budżecie planowane jest zwiększenie wydatków na utrzymanie Kancelarii o 23 proc. Ma to być efekt m.in. planowanego wzrostu płac dla urzędników, uposażeń i diet dla posłów. Pani Kaczmarska otrzymała pisemne polecenie z Ministerstwa Finansów, by zaplanowała 7,8-proc. podwyżkę. Dla kogo? A dla wszystkich pracujących w parlamencie. Od funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej po parlamentarzystów – napisano w "Rzepie". W piśmie z resortu finansów zaznaczono, że naliczanie podwyżek odbywa się od kwoty bazowej, której wysokość określa ustawa budżetowa. Obecnie to jest 1789,42 zł (niezmiennie od kilku lat), a po zwiększeniu o 7,8 proc. wyniesie 1928,99 zł. A konkretnie, o ile więcej mieliby mieć zwiększone pobory wybrańcy narodu? Wyliczył to TVN24, podajemy z wiarą, że są to dobre wyliczenia. Posłowie i senatorowie mieliby mieć 1000 zł brutto podwyżki. Wiceministrowie – 1250 zł. Szefowie resortów – 1400 zł. Elita parlamentu – wice- i marszałkowie dostaliby do wynagrodzenia więcej 1600 zł, a największa podwyżka byłaby dla prezydenta RP – 2000 zł, bruttp – żeby było jasne.
To – nasze przypuszczenie – wzburzyło najwidoczniej Jarosława Kaczyńskiego. – W przyszłym roku oczywiście nastąpi podwyżka kwoty bazowej, co w głównej mierze dotyczy pracowników budżetówki. Kwestia posłów, ministrów wyszła tutaj niejako przy okazji. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego, aby jakiekolwiek podwyżki dla polityków wprowadzać (...). W sytuacji wysokiej inflacji ktoś musi dawać przykład i tymi ludźmi powinni być ci, którzy sprawują władzę. W moim przekonaniu należy tutaj wprowadzić odpowiednią poprawkę – powiedział PAP lider PiS. Dodał również, że zdecydowanie będzie "za tym, żeby zamrozić podwyżki dla polityków. – Będę też stawiał tę sprawę na gremiach partyjnych. Jak inflacja jest, każdy wie, więc, by nie denerwować Czytelników powstrzymamy się od precyzowania jej wielkości. Opinie prezesa PiS można potraktować jako prognozę tego, że sprawa podwyżek dla polityków jest ostatecznie wyjaśniona.