Zjednoczenie prawicy: Prezes wziął pod skrzydła Ziobrę i Gowina

2014-07-21 4:00

Wspólne listy w wyborach samorządowych i miejsca na listach dla polityków Zbigniewa Ziobry (44 l.) i Jarosława Gowina (53 l.) do parlamentu. Poza tym wspólny kandydat na prezydenta w 2015 r. To efekt wielkiego zjednoczenia na prawicy.

- Razem zmienimy Polskę, razem zwyciężymy! - wołał Jarosław Kaczyński (65 l.) na kongresie.

O tym, kto będzie rozdawał polityczne karty w tej grze, wiadomo było już na samym wstępie zjednoczeniowego kongresu z udziałem PiS oraz liderów Sprawiedliwej Polski. - Pan może z drugiej strony - ustawiał władczo Ziobrę.

- Ziobro i Gowin, żeby przetrwać, musieli przytulić się do Kaczyńskiego. I tak uważam, że za dużo dostali od prezesa - mówi nam jeden z polityków PiS.

We wspólnym dokumencie trzech liderów prawicy jest mowa m.in. o wspólnych listach w wyborach samorządowych oraz jednym kandydacie na prezydenta. SP i PR mają dostać po 10 miejsc na listach do Sejmu. Skąd wystartują Ziobro i Gowin? Pierwszy miał dostać niskie miejsce w wyborach do Sejmu, ale nie z Małopolski, bo Kaczyński ponoć uznał, że i tak sobie poradzi. Gowin z kolei waha się między startem na prezydenta Krakowa a byciem posłem. Jednak jego najbliżsi współpracownicy widzieliby go w fotelu prezydenta.

- Powinien być kandydatem prawicy na prezydenta - mówi nam Jacek Żalek (41 l.) z Polski Razem. Ale wiadomo, że na to nie zgodzi się Kaczyński. - Na razie nie ma innej możliwości, jak wystawienie na prezydenta prof. Piotra Glińskiego - mówi nam polityk PiS.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail