Miał być jeden z najmniejszych rządów w Europie
– Będziemy mieli nie jeden z największych rządów w Europie, tylko jeden z najmniejszych rządów w Europie – mówił wiele miesięcy temu premier Donald Tusk. Po lipcowej rekonstrukcji rządu zapowiadano drugi etap zmian, czyli ograniczenie liczby wiceministrów. Stanęło jednak na pojedynczych ruchach. - Dla mnie ta sprawa jest zamknięta. Wszystko co Lewica miała zrobić w tej sprawie już zostało zrobione. Zmiany jeżeli jeszcze będą to w takim sensie, że proces wymiany wiceministrów jest pewnym elementem ciągłości pracy rządu – mówił w „Sednie Sprawy” wicepremier Krzysztof Gawkowski. Zdaniem Michała Wosia (34 l.) z PiS to kolejna niedotrzymana obietnica Donalda Tuska. – Znowu okłamał Polaków. Nie potrafi nawet dotrzymać obietnicy, która dotyczy jego otoczenia. Widać, że w koalicji żrą się o stołki i nikt nie potrafi nad tym zapanować – komentuje Woś.
Lipcowa rekonstrukcja
W wyniku lipcowej rekonstrukcji rządu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Jakuba Jaworowskiego zastąpił Wojciech Balczun. W Ministerstwie Zdrowia Izabelę Leszczynę zmieniła Jolanta Sobierańska-Grenda. W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesława Siekierskiego zastąpił Stefan Krajewski. W Ministerstwie Sprawiedliwości Adama Bodnara zmienił Waldemar Żurek. W Ministerstwie Sportu i Turystyki Sławomira Nitrasa zastąpił Jakub Rutnicki. W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Hannę Wróblewską zmieniła Marta Cienkowska. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji powrócił Marcin Kierwiński. W Ministerstwie Finansów, rozszerzonym o gospodarkę, Andrzej Domański objął funkcję szefa potężnego resortu. Utworzono Ministerstwo Energii, a jego pierwszym szefem został Miłosz Motyka.