Ślub ma się odbyć na początku czerwca - informuje magazyn "Party". Wybrankiem Katarzyny, znanej powszechnie jako Kasia Tusk (27 l.), jest Stanisław Cudny. Donald Tusk (57 l.) już dawno powiedział kandydatowi na zięcia "tak". - Bardzo go lubię. Jest silnym i odpowiedzialnym chłopcem. A raczej mężczyzną - zachwycał się nim premier w rozmowie z "SE". Młodzi są ze sobą od 6 lat, rok temu się zaręczyli. Będą mieć dobry start. Są po studiach, on jest architektem, ona - psychologiem. Oboje doskonale radzą sobie finansowo. Katarzyna zarabia kokosy na modowym blogu, a Stanisław prowadzi firmę budowlaną. Po ślubie para ma zamieszkać u niego. Kasia przestanie więc jeździć na wakacje z rodzicami, a będzie spędzać urlopy z mężem. On otoczy ją swoją opieką i być może córce premiera nie będzie potrzebna ochrona BOR.
Zobacz: Narzeczony Kasi Tusk jeździ Audi A7. Staszek Cudny ma brykę za 200 tys. zł
Ślub i wesele zapowiadają się pięknie - późna wiosna, ciepła noc, zapach kwitnących lip, tort udekorowany świeżymi truskawkami, dumny tata prowadzący córeczkę do ołtarza...
No, chyba że Kasia znowu postanowiła się zabawić. Tak jak 1 kwietnia, kiedy wystroiła się w białą sukienkę i pozowała z bukietem kwiatów. "I już po wszystkim..." - napisała na swoim blogu. Kilka godzin później przyznała, że to żart. Jednak na innych zdjęciach nachalnie pokazywała obrączkę na palcu. Kilka dni temu na blogu wrócił temat ślubu. "To panna młoda jest najważniejsza, a wszelkie próby przyćmienia przez nas jej blasku są po pierwsze daremne, a po drugie - są naprawdę dużym nietaktem" - przestrzega Katarzyna na blogu. Czyżby to było dyskretne planowanie własnego ślubu? To by się zgadzało. Córka premiera jest ułożoną młodą panną. Jej ślub musi być zaplanowany w najdrobniejszym szczególe.