Rosjanie nie wyciągają wniosków z historii
26 listopada premier uczestniczył w międzynarodowej konferencji „Ziarno z Ukrainy - odwaga karmi planetę”, w której uczestniczył też m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski (44 l.). Sobotnią wizytę w stolicy Ukrainy szef polskiego rządu rozpoczął od złożenia kwiatów przed Pomnikiem Ofiar Wielkiego Głodu. Premier nawiązał w swoim wystąpieniu do tragicznych wydarzeń sprzed 90 lat. Podkreślił, że Rosjanie nie wyciągają wniosków z historii. - Wielki Głód nie złamał narodu ukraińskiego, choć było to ludobójstwo na niewyobrażalną skalę. Dzisiejsza wojna i te zbrodnie rosyjskie również nie złamią Ukrainy - - mówił dodając, że „głód i wojna są metodą słabych władców”.
- By odbudować Ukrainę, Kijów musi wiedzieć, że może polegać na swoich sojusznikach z UE i USA, a cały wolny świat nie pozwoli im wpaść w rosyjskie ręce. Polska zrobi wszystko, aby temu zapobiec – zapowiedział premier.
Putin ludzi ma dużo i nie zamierza rezygnować z zajęcia Kijowa. Wiosną kontratakuje?
Z głodu zmarło nawet 10 mln Ukraińców
Wielki Głód wybuchł na ziemiach Ukrainy w latach 1932-33. Na skutek wywołanej sztucznie przez władze ZSRR klęski głodu zginęło od 4 do 10 milionów obywateli Ukrainy. Hołodomor (Wielki Głód) został uznany za ludobójstwo przez władze Ukrainy i licznych państw zachodnich, w tym Polski, USA, Kanady oraz krajów bałtyckich.W sobotę przypadało święto państwowe Ukrainy, upamiętniające ofiary Wielkiego Głodu.
Zobacz zdjęcia z wizyty premiera Morawieckiego w Kijowie: