„Zachód czy Wschód? Europa czy Rosja? KO czy PiS? To są wybory, przed którymi staje dziś Polska. Każdego dnia dowiadujemy się o kolejnych faktach, które potwierdzają takie właśnie znaczenie tych wyborów. Niech nikt dłużej nie udaje, że tego nie widzi.”
- napisał na portalu X premier Donald Tusk.
To bezpośrednie nawiązanie do sprawy sędziego Tomasza Szmydta, która zszokowała całą Polskę.
W poniedziałek państwowa białoruska agencja prasowa BiełTA podała, że sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt ubiega się o azyl na Białorusi. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że Szmydt znany był jako jeden z zaufanych ludzi byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.Jako sędzia zajmował się także sprawami o wysokiej klauzuli poufności. W czasach rządów poprzedniej władzy był także twarzą tzw. afery hejterskiej.
Sprawę zdrady państwowej znanego sędziego, premier połączył z nadchodzącymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w czerwcu. Tusk wskazał, że od tego jakich przedstawicieli Polacy wybiorą do europarlamentu będzie zależeć kierunek dalszej polskiej polityki zagranicznej: Rosja czy Europa, przypominając tym samym, że Tomasz Szmydt, który zdradził Polskę na rzecz Białorusi (a zatem również Rosji), był człowiekiem ze środowiska PiS-u.