Prąd w górę! Chleb drożeje!

i

Autor: redakcja SE Prąd w górę! Chleb drożeje!

Prąd w górę, chleb drożeje. Co się dzieje z cenami?!

2018-11-27 3:14

Drogi prąd to złe wieści nie tylko dla gospodarstw domowych. Jeśli energia dla małych i średnich firm zdrożeje średnio o połowę, to rachunek zapłacimy wszyscy, bo przedsiębiorcy koszty przerzucą na nas. Zdrożeją żywność i usługi.

– Miesięcznie za prąd płacimy ok. 3000 zł. Nie mogę sobie nawet wyobrazić, co to będzie, jeśli cena energii pójdzie drastycznie w górę, tak jak to zapowiadają dostawcy – martwi się Kinga Woźniak (35 l.), menedżer piekarni we Wrocławiu. W przeciwieństwie do gospodarstw domowych, które przed wysokimi podwyżkami mają być chronione przez państwo, firmy muszą radzić sobie same. – Dla przedsiębiorców nie ustalamy taryf, tu działa wolny rynek – podkreśla Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki. Z rynku płyną sygnały, że podwyżki dla firm są gigantyczne – od 30 do nawet 60 procent!

Jak przełoży się to na ich rachunki? Niewielki zakład fryzjerski teraz płaci miesięcznie za prąd ok. 270 zł, piekarnia – ponad 3000 zł. Jak wyliczył portal wysokienapiecie.pl, po podwyżce ich rachunki za energię mogą zwiększyć się odpowiednio do 430 zł i 5400 zł. – W małej piekarni prąd jest drugim po mące kosztem, jaki ponosi jej właściciel. Gdy dostanie on rachunek za energię wyższy o połowę, nie będzie miał wyjścia. Będzie musiał podwyższyć ceny chleba, żeby wyjść na swoje – prognozuje Rafał Zasuń, ekspert z portalu wysokienapiecie.pl. Podwyżki cen prądu dotkliwie odczują małe sklepy, a pośrednio także ich klienci, bo handlowcy będą się ratować podwyżkami cen towarów. – Ograniczenie handlu w niedziele wpłynęło na spadek ich przychodów. Teraz podwyżki energii – istotnego składnika kosztów sklepów spożywczych, mogą doprowadzić wiele z nich do bankructwa – przewiduje Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów.