Sztab Andrzeja Dudy. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło

i

Autor: Screen/Twitter Jolanta Turczynowicz-Kieryłło

Pracowała u Dudy, teraz ujawnia KULISY. To ją ZNISZCZYŁO

2020-04-16 11:19

Mecenas Jolanta Turczynowicz-Kieryłło w lutym została mianowana szefową kampanii Andrzeja Dudy. U boku prezydenta nie wytrwała jednak długo, bo już w połowie marca zrezygnowała z tej funkcji, tłumacząc się problemami zdrowotnymi. Teraz przerywa milczenie i ujawnia całą prawdę na temat kulisów wielkiej polityki.

- Nigdy nie spodziewałam się, że po zaangażowaniu się w kampanię prezydencką spotka mnie taka fala oszczerstw i absurdalnych oskarżeń. Gdybym to wiedziała, pewnie nie podjęłabym takiej decyzji – przyznała szczerze Turczynowicz-Kieryłło w rozmowie z Wirtualną Polską. O co chodzi? Media wyciągnęły jej choćby historię z przeszłości, dotyczącą sprzeczki z jednym z mieszkańców podwarszawskiego Milanówka. Kobieta nie wytrzymała fali hejtu, jaka się na nią wylała. Nie spodziewała się, że jej życiorys będzie maglowany na wszystkie strony.

ZOBACZ TEŻ: Broniła syna przed napastnikiem. Nieznane szczegóły z życia szefowej kampanii Dudy

- Nie wiem, gdzie i komu nacisnęłam na odcisk. Byłam i jestem pozytywnie nastawiona do ludzi. Doszłam jednak do wniosku, że byłam jak aktorka, która weszła na plan filmu po przeczytaniu pierwszej wersji scenariusza – powiedziała. Jak zapewnia, decyzja, by zrezygnować z szefowania kampanią Dudy, była „suwerenną decyzją i nikt na nią nie wpłynął”. Twierdzi, że naprawdę chodziło o kłopoty zdrowotne, choć wielu zarzucało jej, że rezygnuje pod naciskami, gdyż rzekomo szkodzi prezydentowi. - Jest takie powiedzenie, że na błotnistym gruncie nie wyrosną kwiaty. Polska polityka niestety przypomina takie błoto. Dopiero teraz do mnie do dotarło dlaczego tak wielu porządnych ludzi w ogóle nie zaistnieje w polityce. Nie zaryzykują tego, co ja przeżyłam. Nie zaryzykują hejtu na swoją rodzinę, czy firmy, które zbudowali. Nie zaryzykują by kłamstwa niszczyły ich wizerunek, dorobek – stwierdza smutno w Wirtualnej Polsce. - Pełniłam funkcję szefowej kampanii prezydenta, a poruszano tematy poboczne, że chodzę w czerwonym płaszczu, ujawniono fraszkę z czyichś urodzin, którą mieli odnaleźć po kilku latach „przyjaciele” - kwituje z żalem.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Super Raport 15.04 - Goście: Robert Winnicki, Roman Osica