pomnik powstanie

i

Autor: źródło Pixabay

80 rocznica Powstania Warszawskiego

Powstaniec i więzień obozu koncentracyjnego: "Niemcy muszą zapłacić za zniszczoną Warszawę"

2024-08-01 4:50

Uczestnik Powstania Warszawskiego, który po wojnie własnymi rękami odgruzowywał stolicę nie ma najmniejszych wątpliwości, że Niemcy powinny zapłacić za wyrządzone Polsce krzywdy. - To jest nie tylko moralny, ale też prawny obowiązek – mówi nam Czesław Lewandowski (96 l.), ps. „Bystry”, prezes Związku Kombatantów RP.

Warszawa wyglądała jak popielisko

Miesiąc po wybuchu Powstania Warszawskiego Czesław Lewandowski trafił do niemieckiej niewoli i został wywieziony do obozu koncentracyjnego. Przeżył „marsz śmierci” z KL Stutthof i w kwietniu 1945 roku wrócił do Warszawy. - Zobaczyłem wszędzie tylko stertę gruzu. Marymont, na którym mieszkałem, wyglądał jak jedno wielkie popielisko. Nie było gdzie się podziać. Warunki bytowe były po prostu przerażające. Włączyłem się do ekip odgruzowujących Warszawę. Dzięki temu miałem przynajmniej jeden ciepły posiłek – mówi nam powstaniec.

Niemcy nie zapłacili za wyrządzone krzywdy

Pan Czesław nie ma wątpliwości, że w ciągu ośmiu dekad, które dzielą nas od wojny Niemcy ciągle nie zapłaciły za wyrządzone wtedy krzywdy. - Jest zasada, że trzeba naprawiać to co się zepsuje. Niemcy tego nie zrobili. Nie ma rekompensaty ani za krzywdy całego kraju, ani poszczególnych osób, które cierpiały w obozach, więzieniach. Nie było i nie ma żadnej rekompensaty.  Ciągle czekamy. To jest obowiązek moralny i prawdy. Tu nawet nie ma miejsca na żadną dyskusję – ucina Czesław Lewandowski.

Raport Złotorowicza - Komornicki VOD
Listen on Spreaker.