Wideo
Pogoda
Quizy
Sejm we wtorek (1 lutego) wieczorem odrzucił projekt ustawy o testowaniu pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2 autorstwa posłów PiS, umożliwiającej pracownikom nieodpłatne testowanie w kierunku SARS-CoV-2, a pracodawcom żądanie informacji o negatywnym wyniku tego testu.
Za odrzuceniem projektu głosowało 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37. Za odrzuceniem projektu ustawy covidowej było 24 posłów PiS, 37 wstrzymało od głosu. Poza posłami PiS za dalszymi pracami nad projektem zagłosował jedynie poseł niezrzeszony Łukasz Mejza (31 l.).
Ustawa covidowa. Co dalej?
Pytany przez Polsat News, czy będzie nowy projekt ustawy covidowej, który zostałby zaakceptowany przez tę część posłów PiS, którzy głosowali za odrzuceniem procedowanej we wtorek ustawy, Müller zaznaczył, że "w tej chwili nie ma takiej decyzji".
- Jak widać, ten spór, który toczył się przez ostatnie tygodnie w polskim parlamencie, a wczoraj zakończył niepowodzeniem - jeśli chodzi o uchwalenie ustawy - jest niezwykle trudny i trudno powiedzieć, czy w tej chwili można znaleźć jakąś większość dla projektu, który by został przyjęty w Sejmie - powiedział rzecznik rządu. - W naszym klubie nie było dyscypliny klubowej, w związku z tym, każdy z posłów głosował wedle swojego uznania - podkreślił. - Ale ta jedna ustawa nie definiuje większości parlamentarnej w polskim Sejmie, dlatego o nią jestem spokojny - zapewnił.
Zapytany o to, czy jest zaskoczony wynikami wtorkowego głosowania w Sejmie, rzecznik rządu podkreślił, że w kwestiach rozwiązań covidowych, jest bardzo duża różnica zdań nie tylko wewnątrz klubie PiS, ale także we wszystkich partiach politycznych. - Najlepiej udowodniły to wczoraj wyniki głosowania, bo nie tylko część posłów PiS-u, ale też większość opozycji głosowała przeciwko temu rozwiązaniu - przypomniał rzecznik rządu. - Nie obawiamy się o większość sejmową - zapewnił.
ZOBACZ TAKŻE: W piątej fali COVID-19 umrze 20 tysięcy osób! Ekspert nie ma wątpliwości, co nas czeka. Podaje daty i przerażające liczby
Tusk oczekuje głosowania nad wotum zaufania dla premiera
W środę (2 lutego) szef PO Donald Tusk (65 l.) powiedział na konferencji w Sejmie, że oczekuje od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (73 l.), aby doprowadził na najbliższym posiedzeniu Sejmu do głosowania nad ponownym wotum zaufania dla premiera Mateusza Morawieckiego (54 l.), "żeby pokazać Polsce, że jest jakaś większość w tym parlamencie".
- Donald Tusk w 2014 roku, gdy jego rząd miał już problemy w sondażach, uciekł najpierw do Brukseli na pięć lat, a teraz wrócił z Brukseli do Polski i chce zostać premierem - powiedział. - Mam prostą radę: jest artykuł art. 158 Konstytucji, klub PO może złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności, wskazać kandydata na premiera Donalda Tuska i uzyskać odpowiednią większość w Sejmie - dodał Müller. Jak się wyraził, "to jest najlepszy sprawdzian do tego, czy faktycznie jest chęć zmiany premiera w Polsce".
- Pana Tuska zachęcam do tego, żeby złożył wniosek o powołanie go na premiera i sprawdził, czy większość Sejmu ma ochotę, aby ponownie Donald Tusk został premierem - zaznaczył Müller - mówił rzecznik rządu.
