Mamy więc zapisaną w konstytucji instytucję Rzecznika Praw Obywatelskich z liczbą ok. 250 etatów (średnia pensja to znacznie ponad 4 tys. zł) i rzecznikiem, któremu gros czasu zajmuje absurdalna walka o szczepionki przeciw świńskiej grypie.
Mamy Rzecznika Praw Dziecka (tak, tak, jest ktoś taki), którego nazwiska i osiągnięć nie zna niemal nikt poza najbliższą rodziną. Mamy rzecznika ubezpieczonych i konsumentów. Niestety, licząca ponad 9 mln osób rzesza emerytów i rencistów zdana jest praktycznie sama na siebie. Działają oczywiście prężne organizacje emeryckie, ale nie są one w stanie pomóc wszystkim emerytom w ich nierównej walce z ZUS-em czy KRUS-em.
Od poniedziałku "Super Express" rusza z wielką akcją, której celem jest powołanie Rzecznika Praw Emerytów i Rencistów. Mamy już wsparcie wielu organizacji społecznych i części polityków. Ale wiemy, że bez poparcia Czytelników nie uda nam się zrealizować naszego planu. Dlatego prosimy Was o takie poparcie.