Łukasz Kohut zapewne liczył, że dostanie pierwsze miejsce na liście Lewicy na Dolnym Śląsku w nadchodzących wyborach do Europarlamentu. To miejsce przypadło jednak Krzysztofowi Śmiszkowi, wiceministrowi sprawiedliwości i życiowemu partnerowi Roberta Biedronia. Ostatecznie Łukasz Kohut postanowił wystartować z list KO.
- Łukasz Kohut podjął decyzję, siedzi dzisiaj po prawicy swego ojca, przeszedł na prawicę. To wyborcy ocenią tego typu polityczne salta mortale – odpowiedział europoseł. – My mamy jasny kręgosłup moralny, wprowadziliśmy Polskę do UE i będziemy rozwiązywać codzienne problemy Polaków - stwierdził na ten temat Robert Biedroń w rozmowie z Polsat News.
Na odpowiedź Łukasza Kohuta nie trzeba było długo czekać. Polityk nie gryzł się w język!
- Panie Robercie Biedroń, mój ojciec zmarł kilka tygodni temu, nie jest Panu wstyd? Chociaż może to po prostu modlitwa o wynik w Warszawie, wszak przy mikrowyniku 2,2% w wyborach prezydenckich niewiele poza modłami zostaje. Jestem dumny, że startuję z 3 miejsca Koalicji Obywatelskiej w województwie śląskim. Elektorat Lewicy już dawno głosuje na kandydatów KO - napisał na Twitterze.
Warto wspomnieć, że Łukasz Kohut od 2019 roku był związany z Wiosną, a później z Nową Lewicą. Ma także doświadczenie jako europoseł. Przemówił na forum Parlamentu Europejskiego w gwarze śląskiej jako pierwszy polityk.
Widać, że nie brakuje emocji wokół wyborów do Parlamentu Europejskiego, a to dopiero początek zmagań polityków o głosy wyborców. Zapowiada się ostra kampania wyborcza!
W naszej galerii zobaczysz historię miłości Roberta Biedronia i Krzysztofa Śmiszka: