Jeśli wierzyć nieoficjalnym doniesieniom, targi w kwestii zmian w rządzie PiS wciąż trwają. Z wcześniejszych zapowiedzi najważniejszych polityków tej partii wynika, że jesienią zostanie zmniejszona liczba resortów. Przypomnijmy – obecnie mamy ich aż 20. - Plan obejmuje daleko idące zmniejszenie liczby ministerstw. Będzie oscylowała ona wokół dwunastu resortów. Najbardziej radykalny plan mówi o nawet jedenastu – uchylił ostatnio rąbka tajemnicy w rozmowie z Polską Agencją Prasową sam prezes Jarosław Kaczyński.
ZOBACZ TEŻ: SENSACYJNY sondaż! Kaczyński złapie się za głowę...
O kwestię zmian w rządzie PiS był pytany również wicepremier Piotr Gliński. - Przygotowujemy pewne zmiany w polskim rządzie. Celem tych zmian jest racjonalizacja pracy – ujawnił w Polsat News. Wygląda na to zatem, że „odchudzenie” rządu ma na celu usprawnienie pracy resortów. Obecnie bowiem niekiedy kompetencje pokrywają się. - Gdzieś na przełomie września i października te rozwiązania zostaną zaproponowane – dodawał Gliński, podając datę możliwej rekonstrukcji. Tymczasem mówi się, że to właśnie wicepremier może poszerzyć swe wpływy w rządzie po jesiennej rekonstrukcji. Więcej na ten temat TU.