O sprawie jako pierwszy napisał Goniec. Środa 11 czerwca. Godzina 9 rano. Donald Tusk wchodzi na mównicę sejmową i rozpoczyna swoje exposé. Wśród tematów: polityka zagraniczna, bezpieczeństwo, odpowiedzialność i budowa silnego państwa. Tymczasem w TV Republika, która transmituje wystąpienie, dzieje się coś zupełnie nieoczekiwanego.
Michał Rachoń i Adrian Klarenbach komentują to, co dzieje się na sali plenarnej. I nagle rozbawienie, którego nie są w stanie ukryć.
– Adrian, co ci się stało? – pyta z wyraźnym uśmiechem Rachoń, widząc, że jego kolega przeciera oczy i walczy z emocjami.
– Płaczę ze śmiechu – przyznaje Klarenbach, wciąż próbując dojść do siebie.
„Podobały mi się złote myśli pana premiera”. Klarenbach nie gryzł się w język
Kiedy udało im się już opanować emocje, Klarenbach podzielił się refleksją na temat przemówienia Donalda Tuska.
– Proszę państwa, jest rzecz gorsza. Robiłem notatki, co premier mówił. Podobały mi się złote myśli pana premiera – ironizował, wywołując kolejne uśmiechy w studiu.
Ich zachowanie szybko obiegło media społecznościowe. Widzowie pytali, co dokładnie rozbawiło prowadzących. Jedni mówili o „braku profesjonalizmu”, inni bronili ich jako „jedynych, którzy pokazali prawdziwe emocje wobec tej farsy”.
Agata Duda jak gwiazda Hollywood w Azji! Tak witano Pierwszą Damę [ZDJĘCIA]
Premier Tusk: „Niech zagłosują ci, którzy chcą budować lepszą Polskę”
W samym Sejmie atmosfera była znacznie poważniejsza. Donald Tusk podkreślił, że wotum zaufania to decyzja o przyszłości kraju, a nie tylko formalność.
– Każdy, kto jest gotów razem ze mną, razem z rządem, przede wszystkim razem z naszymi wyborcami (…) niech zagłosuje dzisiaj za wotum zaufania dla naszego rządu – mówił premier.
I tak się stało. Po południu Sejm udzielił rządowi Donalda Tuska wotum zaufania – 243 głosy za, 210 przeciw.
Widzowie TV Republika zaskoczeni. „To już nie komentowanie, to kabaret”
Internauci nie pozostawili suchej nitki. „Rachoń i Klarenbach chyba pomylili studio z kabaretem”, pisał jeden z użytkowników X. Inni komentowali: „Taka reakcja mówi więcej niż tysiąc słów. TV Republika już nie udaje, że chodzi o analizę – tu chodzi o show”.
Niektórzy zwracali uwagę, że śmiech dziennikarzy mógł być celowy – by zdeprecjonować powagę exposé. Inni uznali to po prostu za ludzki odruch w świecie napięć politycznych.
Jedno jest pewne, transmisja TV Republika z exposé Donalda Tuska przejdzie do historii nie przez to, co mówił premier, ale przez to, jak zareagowali prowadzący.
Poniżej galeria zdjęć: Ważny dzień w Sejmie. Rząd Tuska dostanie wotum zaufania
