Według śledczych Maciej Grubski nakłonił ppłk. Marka D. z Inspektoratu Uzbrojenia MON na przekazywanie mu niejawnych informacji o przetargu na zakup laserowego symulatora tzw. Wirtualnego Systemu Taktycznego Pola Walk. Zamówienie było warte aż 22 mln zł! - Postępowanie senatora zmierzało do uzyskania przez firmę jego znajomego uprzywilejowanej pozycji w stosunku do innych uczestników przetargu – twierdzi Prokuratura Krajowa.
W rozmowie z "Super Expressem" Maciej Grubski opowiada, że informacje wcale nie były poufne (wywiad TUTAJ). Jedno jest pewne: choć konkurs został rozstrzygnięty, CBA zdecydowało o unieważnieniu postępowania.
To jednak nie koniec prokuratorskich zastrzeżeń w stosunku do senatora Platformy. Grubski usłyszał zarzuty o nieprawidłowości "w większości składanych przez niego oświadczeń". Chodzi o to, że m.in. nie opisał 19 tys. zł odłożonych w domu czy wykazał 550 zł na rachunku bankowym zamiast 67,4 tys. zł! - Po prostu nie sprawdzałem konta, bezmyślnie przepisałem kwoty. Nie można rozstrzygać, że popełniłem nie wiadomo jakie przestępstwo – twierdzi. Akt oskarżenia w sprawie senatora PO trafił już do sądu.