Nie bez kozery rozporządzenie ministra zdrowia wprowadziło zakaz przebywania w kościele więcej niż 5 osób, łącznie z księdzem. Eksperci i władze ostrzegają przed samym wychodzeniem z domu, co dopiero mówiąc o zgromadzeniach. Nawet sami biskupi dali dyspensę od uczestnictwa w mszach, zachęcając, by wierni oglądali ich transmisje. - Niezwykle ważne jest to, o czym pisze papież Franciszek i nasi biskupi, aby korzystać z mediów, z dostępności do Mszy św. przez środki masowego przekazu – to najbezpieczniejsza forma. Nie ma zakazu pójścia na Mszę św., tylko ograniczamy liczbę ludzi. Tak naprawdę dla osób, które są z grupy ryzyka, czyli dla seniorów, osób, które są chore, każdy kontakt jest groźny – przestrzegał ostatnio na antenie Radia Maryja minister zdrowia Łukasz Szumowski. Poruszył także kwestię przyjmowania komunii. - Nie chodzi o dotykanie. To kwestia oddechu, który niesie kropelki z płuc – zauważył.
ZOBACZ TEŻ: Szumowski przyparty do muru przez Rydzyka. Minister go zgasił! MOCNA rozmowa!
Wygląda na to, że zupełnie inny punkt widzenia w tej kwestii ma zaprzyjaźniony z o. Rydzykiem ks. Tadeusz Guz. Należy nadmienić, że oczywiście z medycyną - przeciwieństwie do Szumowskiego – nie ma on nic wspólnego, jest za to filozofem. - Pan Bóg żadnych wirusów nie rozprzestrzenia, bo jest święty. Jego bytowość jest święta, zarówno w wymiarze jego boskości, jak i jego człowieczeństwa – stwierdził duchowny w Telewizji Trwam. Jego zdaniem nie jest możliwe, by ksiądz przenosił wirusy. - Kapłan ma po pierwsze konsekrowane dłonie, po drugie jako jedyna osoba w zgromadzeniu liturgicznym ma obmywane dłonie przy ofiarowaniu daru. Kapłan ma nie tylko umyte ręce w sposób, który oczekuje minister zdrowia, ale ma także umyte ręce w sensie nadprzyrodzonym, czyli łaski. A zatem żadne udzielanie komunii świętej do ust, nie zaraża ani jednemu Polakowi roznoszeniem jakichkolwiek wirusów, bo jest to akt święty. Msza święta nie jest czasem rozprzestrzeniania wirusów, tylko przychodzeniem pana Boga. Jak Polska będzie bogata duchowo, zwycięży nad tym niebezpiecznym wirusem – stwierdził.
Na reakcję innych księży nie trzeba było długo czekać. - Moi znajomi znają moje poglądy. Nikt mnie nie posądzi o modernizm ani brak czci dla Eucharystii.... To co bredzi ks. Guz jest przerażające. Tak, bredzi. Pisze to z pełną odpowiedzialnością. Jako mgr lic. teologii duchowości. Od takich profesorów zachowaj nas Panie – stanowczo wyraził swe zdanie ks. Emil Parafiniuk, który był dyrektorem Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży. - Niestety ks. Guz głosi nieprawdziwe tezy. Pan Jezus nie zaraża, ale ksiądz może to uczynić. Wiara i rozum muszą iść w parze!!! Św. Tomasz z Akwinu nauczał: łaska bazuje na naturze" – napisał zaś inny znany duchowny – ks. Janusz Chyła. Miejmy nadzieję, że wierni – a szczególnie ci w podeszłym wieku - nie usłuchają skandalicznych tez ks. Guza!
Sprawdź: Dlaczego Watykan zabronił czcić Świętą Śmierć? Zakazany kult Santa Muerte
Ulubione modlitwy Świętych! Sprawdź>>>