"Trzęsą się jak osiki"
Fundusz Sprawiedliwości od lat budzi kontrowersje. Teoretycznie potężne środki, nawet 400 milionów złotych rocznie, miały trafiać do ofiar przestępstw i ich najbliższych. Ówczesna opozycja i media wskazywały na powiązania organizacji finansowanych przez z FS z ziobrystami, wytykano też wydatki na promocję samego funduszu. W 2021 roku Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła niegospodarność, niecelowość i brak kontroli wielu wydatków w ramach FS. Sprawa znacząco przyspieszyła, od kiedy Tomasz Mraz zaczął współpracować z prokuraturą, a później publicznie oskarżać swoich byłych współpracowników i przełożonych. - Cała machina, którą Ziobro i jego ludzie zorganizowali służyła wyciąganiu publicznych pieniędzy. Nie dziwię się, ze teraz trzęsą się jak osiki – drwi Borys Budka (46 l.) z PO. Ale Janusz Kowalski (46 l.) odpowiada, że nie ma mowy o strachu. - Został wpuszczony jakiś agent, który od samego początku chciał nagrywać i prowadził tak rozmowy, żeby było to dla niego wygodne. Nie mamy żadnych obaw związanych z tymi nagraniami – mówi poseł Suwerennej Polski. Jednak Piotr Muller (36 l.) pytany przez „SE” czy cała sprawa zaszkodzi PiS, nie zaprzecza. - To oczywiście może wpłynąć na nasze poparcie. Taki jest też cel Romana Giertycha (53 l.), po to to robi, nie tylko z powodu rzekomego głębokiego poczucia sprawiedliwości – twierdzi były rzecznik rządu. A poseł KO stojący na czele specjalnego śledczego zespołu jest pewny swego. - Mamy dowody, których nigdy nie mieliśmy i mamy sprawę, której nie było. Suwerennej Polski już nie ma. 2/3 polityków tej partii będzie miało zarzuty, albo pójdzie do więzienia – przekonywał Roman Giertych w TVP.
Taśmy zaszkodzą PiS już w kampanii
Dr Magdalena Nowak-Paralusz zgadza się z tym, że taśmy i cała afera stawiają PiS i Zjednoczona Prawicę w mocno niekomfortowej sytuacji. - Może nie pogrożą, ale długofalowo zaszkodzą PiS. Mogą też przyczynić się do destabilizacji Suwerennej Polski – mówi politolog. Z kolei dr Bartosz Rydliński twierdzi, że pod znakiem zapytania mogą stanąć relacje Jarosława Kaczyńskiego (75 l.) i Zbigniewa Ziobry. - Jednak w pierwszej kolejności sprawa może zaszkodzić PiS w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zjednoczona Prawica do 9 czerwca będzie w defensywie, gdyż nagrania Tomasza Mraza będą definiować polską politykę przed kolejne tygodnie – twierdzi politolog.
NIŻEJ ZOBACZYSZ ZDJĘCIA ZBIGNIEWA ZIOBRY, KTÓRY POKAZAŁ SIĘ W SZPITALU PO OPERACJI: