Posłanka PO chce walczyć o niepełnosprawne dzieci. Polityczne plany Jagny Marczułajtis-Walczak [WIDEO]

2019-08-06 5:05

- Jestem społecznicą. Walka o niepełnosprawne dzieci jest teraz moją misją – zapewnia Jagna Marczułajtis-Walczak (41 l.). Posłanka PO wychowuje 3-letniego, niepełnosprawnego synka i właśnie została jedynką na liście Koalicji Obywatelskiej w Zakopanem. Zapewnia, że idzie do Sejmu po to, żeby zadbać o interesy niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów.

Przeszła trwające niemal dwa lata piekło depresji. We wczorajszym wywiadzie dla „SE” opowiedziała o tym, jak się podnosiła z tej traumy i jak bardzo chce swoim przykładem pokazać, że z chorobą dziecka można sobie poradzić. - Dopiero jako mama dziecka niepełnosprawnego mogę w pełni zająć się tym problemem. Teraz rozumiem, co ci ludzie czują i czego potrzebują – mówi. - Trzeba zmienić orzecznictwo i finansowanie. Dziś jeśli kobieta zrezygnuje z pracy, to dostaje niecałe 2 tys. zł świadczenia pielęgnacyjnego. Korzystałam z niego. Dopiero jak poszłam w listopadzie do Sejmu to zrezygnowałam – mówi. - Dorośli niepełnosprawni mają znacznie gorzej, bo mogą liczyć jedynie na 935 zł renty socjalnej i 184 zł zasiłku – wylicza. - Państwo powinno pomagać mocniej, ale problem trzeba rozwiązać systemowo – dodaje.

ZOBACZ TEŻ: Wstrząsające wyznanie posłanki PO: chciałam zabić siebie i moje dziecko!

Marczułajtis jest optymistką co do wyniku KO w jesiennych wyborach parlamentarnych, choć przyznaje, że program 500 plus był dużym sukcesem PiS. - To wielka pozytywna bomba i faktycznie ludzie poczuli się lepiej. Ale każdy, kto idzie kupić warzywa, opał do domu czy zatankować auto czuje, że płaci więcej. Dostajemy na dziecko, ale wydajemy 200-300 zł więcej na zakupy raz w tygodniu i tak naprawdę oddajemy te pieniądze z 500 plus – mówi posłanka.

Była sportsmenka zdaje sobie sprawę z tego, że ze względu na brak czasu na kampanię zdobycie poselskiego mandatu może być trudne. - To temat wymagający pracy. Jeszcze nie wiem, jak to fizycznie zrobić żeby wyjść do ludzi, ale będę się starała. Jeżeli nie dam rady, będę rozmawiać z ludźmi w internecie – zapewnia. Kto zajmie się dzieckiem? Pomoc mam zabezpieczoną. Pomaga mąż, córki i nasza niezawodna niania. Pracy poselskiej się nie boję – zapewnia.

Nasi Partnerzy polecają