Absurdalny pomysł posłanki - Chce dać Polakom bardzo niebezpieczną broń - Wszyscy będą jak Bruce Lee

i

Autor: East News, Newspix

Posłanka chce na to pozwolić Polakom. Na ulicach będzie niebezpiecznie?

2018-11-21 11:10

Chyba wszyscy fani słynnego mistrza wschodnich sztuk walki pamiętają, z jaką finezją Bruce Lee (†32 l.) posługiwał się nunczako! Żeby choć na chwilę wcielić się w rolę aktora i chwycić za prawdziwą broń, trzeba jednak pozwolenia. Posłanka Magdalena Błeńska (35 l.) chce to zmienić.

Posługiwanie się średniowieczną japońską bronią, jaką jest nunczako, wymaga w Polsce spełnienia odpowiednich wymagań oraz uzyskania dokumentów. Być może dlatego, że twardym drzewcem można dotkliwie zranić. Jednak Magdalena Błeńska, wiceszefowa Porozumienia – partii Jarosława Gowina (57 l.) uważa obowiązujące przepisy za przestarzałe. Parlamentarzystka chce ułatwienia dostępu nie tylko do nunczako, ale także… kusz.

– Pozwolenia to nadgorliwość, chodzi tu o racjonalizację i ułatwienie życia grupom rekonstrukcyjnym – mówi o swoim pomyśle Błeńska. Czy nie uważa, że powszechność broni ninja i kusz przyczyni się do wzrostu przestępczości? – Krzywdę można sobie zrobić też nożem lub siekierą, a nie słyszy się o tym, żeby ktoś na kogoś polował z kuszą. Kiedyś te narzędzia służyły do zabijania, ale te czasy dawno minęły – uważa parlamentarzystka. Argumentuje, że nawet po zmianie przepisów ani kusze, ani nunczako wcale nie staną się powszechne. Powodem mają być wysokie ceny broni.

Co to jest nunczako?
W myśl ustawy o broni i amunicji to „pałki wykonane z drewna lub innego ciężkiego i twardego materiału połączone ze sobą łańcuchem, sznurkiem lub innym elastycznym materiałem”. Posiadanie takiego sprzętu bez zezwolenia kończy się przepadkiem broni, aresztem, a nawet grzywną w wysokości 5 tys. zł!