Posłanka Nowoczesnej TŁUMACZY się z jedzenia w Sejmie: To był gryz SUCHEJ BUŁKI

i

Autor: fotomontaż "SE"

Posłanka Nowoczesnej o jedzeniu w Sejmie: To był BŁĄD

2016-07-27 15:33

Wielogodzinne, nocne posiedzenia, to zmora obecnej kadencji Sejmu. To sprawia, że posłowie czują się zmęczeni i wygłodniali. Dlatego siedząc na sali plenarnej nie mogą pohamować się od pałaszowania jedzenia. Kiedyś media obiegło nagranie z wcinającą sałatkę posłanką Pawłowicz. Teraz "Super Express" przyłapał trzy posłanki Nowoczesnej na chrupaniu smakołyków. Jedna z nich tłumaczy, że wcale nie ucztowały: - To był gryz suchej bułki - napisała Lubnauer. Po kilku godzinach Katarzyna Lubnauer przyznała, że jedzenie na sali było .... błędem!

"Super Express" dostrzegł, że w czasie ostatniego przez wakacjami posiedzenia Sejmu Katarzyna Lubnauer, Barbara Dolniak i Ewa Lieder z Nowoczesnej ucztowały na sali plenarnej! Parlamentarzystki od Ryszarda Petru zajadały się... ciastkami. Jak przyznała "Super Expressowi" Lieder: - Jadłyśmy jakieś ciastka. Pewnie nie wypadało tego robić podczas pracy w Sejmie... Ale siedzimy tyle godzin na tych sejmowych głosowaniach i czasami zjadamy jakieś ciastko, cukierek czy łykamy tabletkę przeciwbólową. Nie jemy jednak potraw, jak zrobiła to kiedyś Krystyna Pawłowicz z PiS - broniła się posłanka.

Wszystkie trzy siedzą w Sejmie w sąsiednich ławach. To pozwoliło im na przekazywanie sobie z ręki do ręki papierowej torby z pysznościami. Parlamentarzystki jak jeden mąż chciały jeść dyskretnie, tak, by nikt nie zwrócił na nie uwagi. Czujnie rozglądały się po sali, zanim spróbowały smakowitych kąsków. Jak na dłoni widać, że posłanki Nowoczesnej musiały jeść wyjątkowo smaczne przekąski, bo uśmiechały się szeroko.

Co jadły w Sejmie posłanki Petru: ciastka czy suchą bułkę?

Druga z bohaterek nagrania, Katarzyna Lubnauer, twierdzi jednak, że to nie były ciasteczka, a tylko... sucha bułeczka. W odpowiedzi na film umieściła komentarz na Twitterze: - Nie ucztują, tylko zjadły gryz suchej bułki w czasie 5h głosowań. Rzeczywiście, trzeba było na chwilę wyjść - napisała. Wynika z tego, że niby wszystkie trzy jadły ze wspólnej torby, a każda co innego. Zresztą, smakołyki z torby na suchą bułkę nie wyglądały. A po drugie, kto by się śmiał gryząc suche pieczywo?

Po kilku godzinach parlamentarzystka widząc jakie reakcje wzbudza nagranie Super Express tv przyznała, że jedzenie w Sejmie jest niestosowne. - Nie powinno się jeść na sali sejmowej mimo wielu godzin głosowań. Cóż mogę powiedzieć - to był błąd. - zaznaczyła Lubnauer.

Zobacz:  Kosiniak-Kamysz został WOLONTARIUSZEM na ŚDM w Krakowie