W nieoficjalnych rozmowach politycy PiS mówią, że wejście do rządu Przemysława Czarnka to bat na ziobrystów i próba ich obejścia z prawej strony. - Pojawienie się w rządzie Czarnka będzie kłopotliwe dla Ziobry i jego posłów, którzy wzięli na sztandar walkę z „ideologią LGBT”. Czarnek będzie taką przeciwwagą dla ziobrystów – opowiada nam ważny polityk PiS. A tymczasem ziobryści, jak choćby Tadeusz Cymański, nie są zachwyceni wejściem do rządu Czarnka. - Jeśli zrobi błąd, to zapłaci – mówi nam Tadeusz Cymański.- Nie jestem nim zachwycony, ale cenię go. To polityk według niektórych kontrowersyjny. I odbiłbym tą piłeczkę tym, co mu się właśnie zarzuca choćby w sprawie LGBT. Bo właśnie Czarnek jest taką mniejszością. Brońmy więc wszelkich mniejszości, odmienności, kontrowersyjnych ludzi! - dodaje Cymański.- Mamy dziś świat pluralistyczny i w tym świecie każdy odmieniec musi mieć równe szanse, jak wszyscy inni. To jest zaleta Czarnka, a nie wada, że jest on kontrowersyjny i w mniejszości – kwituje poseł Ziobry.
ZOBACZ TAKŻE: Zaprzysiężenie rządu. Czarnek jednak nie zostanie ministrem edukacji