Poseł SLD łapie motyle w siatkę! Złapał już 20 tysięcy sztuk

2014-07-10 4:00

Kto jest największym łowczym wśród polityków? Prezydent, a może Włodzimierz Cimoszewicz (64 l.), który zamieszkał na skraju Puszczy Białowieskiej? Żaden z nich. Najwięcej upolowanych okazów - ok. 20 tysięcy! - ma na swoim koncie poseł lewicy Piotr Chmielowski (47 l.). Od 32 lat ugania się za motylami.

Motylem byłeś, ale utyłeś - śmieją się z pasji posła jego koledzy. W Sejmie są też chichoty. Np. kiedy on z mównicy wygłasza oświadczenie w sprawie przywrócenia motyla niepylaka apollo w Polsce. - Nic sobie z tego nie robię! Uwielbiam swoje hobby - mówi poseł. I dodaje, że łowienie motyli to zajęcie dla naprawdę twardych facetów, którym nie jest straszny trening fizyczny. - Całą wiosnę i lato wychodzi się w teren w samo południe, w największe słońce. Tylko wtedy można złapać jakieś okazy - wyjaśnia.

Jest już weteranem w ganianiu z siatką za owadami. W swoich zbiorach ma ok. 20 tys. okazów. Łowy są jednak coraz mniej udane. - Już czwarty sezon obserwujemy gigantyczny ubytek owadów w Europie. Nie pamiętam, by coś podobnego wydarzyło się w przeszłości - mówi poseł zapaleniec.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Nasi Partnerzy polecają