Za rządów PO-PSL niemal lawinowo rosły kwoty wyłudzeń z podatków! Nie tak dawno „Super Express” ujawnił pismo wysokich rangą urzędników resortu finansów z 4 marca 2015 roku, z którego wynikało, że ówczesny szef ministerstwa Mateusz Szczurek (43 l.) nie widział podstaw do przeprowadzenia zmian w prawie, pozwalających na skuteczniejszą walkę z wyłudzeniami VAT!
Tymczasem na jaw wychodzą nowe informacje dotyczące VAT za rządów PO! Okazuje się, od 1 kwietnia 2011 roku na dwa lata wprowadzono zerową stawkę VAT dla wszystkich podatników, którzy sprzedawali swoje towary w Polsce, a nie mieli tu siedziby ani stałego miejsca działalności. - Nie było żadnego powodu, aby takich podatników zwolnić z VAT- u! To był wielki skandal! Dlaczego to zrobiono, a po dwóch latach po cichutku rząd się z tego wycofał?! Ten proceder nie tylko uderzył w budżet, ale też w legalnych konkurentów: producentów i hurtowników. Ciekawe, jak z tego ekscesu będzie się tłumaczył Jacek Rostowski przed komisją śledczą ds. VAT. Czy to było świadome działanie, czy też ktoś podsuwał te szkodliwe dla budżetu projekty?! – komentuje nam prof. Witold Modzelewski (62 l.) z Instytutu Studiów Podatkowych, pod którego redakcją powstał raport na temat przyczyn, skali i metod wyłudzeń podatku od towarów i usług w latach 2007-2015.
Oburzony szkodliwym prawem za czasów PO jest też poseł PiS Janusz Szewczak. - Rostowski jest za to w pełni odpowiedzialny, bo był wtedy ministrem finansów! A później sami się wycofali z tych przepisów, bo najpewniej uświadomili sobie skalę rabunku, że to jest eldorado dla złodziei i po cichutku zmienili prawo – zaznacza Szewczak. Tymczasem Rostowski w sprawie VAT zaznacza, że to Mateusz Morawiecki „ma wiele rzeczy do wytłumaczenia”. - Na przykład 2017 rok, kiedy Morawiecki był ministrem finansów, prawdziwa kwota, którą służby skarbowe zabrały oszustom, to było 570 milionów złotych. Za naszych rządów było to prawie dwa razy więcej – ponad miliard – mówił Jacek Rostowski w Radiu Zet.