Wojciech Penkalski startuje do PE z dziesiątego miejsca z okręgu Warmia i Mazury oraz Podlasie. W ramach kampanii jeździ po regionie i spotyka się z wyborcami.
Ale polityk, żeby porozmawiać z ludźmi, wybiera się nie tylko na rynki miast, czy do domów kultury. Ostatnio odwiedził Zakład Karny w Czerwonym Borze, gdzie spotkał się z kilkudziesięcioma więźniami. W sumie Penkalski był już w dwudziestu zakładach karnych i aresztach śledczych.
Od osadzonych, jak mówi, dostaje setki listów poparcia i wsparcia:
„Spotkałem się z 9570 osobami które są izolowane. Obecnie w Polsce siedzi 82 tys, 52 tys oczekuje na miejsce, 18 tys czeka na zwiezienie z za granicy, 300 tys ma wyroki w zawieszeniu, 700 tys siedziało w więzieniu. Tam też są osoby z waszych rodzin... Nie wszyscy są źli, bezduszni.. Po prostu - życie.... Nie żyjmy przeszłością, patrzmy w przyszłość” - napisał na jednym z portali społecznościowych Penkalski.